Szereg przypadków nieuzasadnionego użycia sygnału Radio-Stop ożywił publiczną dyskusję na temat bezpieczeństwa transportu kolejowego. Jednak w gruncie rzeczy incydenty te nie świadczą o tym, że podróżowanie koleją w Polsce nie jest bezpieczne. Trzeba zarazem mieć świadomość, że mamy na tym polu bardzo wiele do zrobienia. Jak bowiem powiedział prezes Urzędu Transportu Kolejowego – jest dobrze, ale nie bardzo dobrze.
Temat bezpieczeństwa transportu kolejowego był w ostatnich kilku tygodniach dość nośny medialnie. Stało się tak za sprawą nagłośnienia szeregu incydentów polegających na nieuzasadnionym użyciu sygnału Radio-Stop przez osoby nieuprawnione, co wywołało zrozumiały z perspektywy psychologii społecznej, choć obiektywnie całkiem nieuzasadniony niepokój o odporność polskiego systemu kolejowego na różnego rodzaju zagrożenia.
W istocie bowiem użycie sygnału Radio-Stop nie stwarza ryzyka dla pasażerów, czy bezpieczeństwa przewozu ładunków. Może jednak wywołać chaos, stan czasowej dezorganizacji ruchu, a w ślad za tym podatny grunt dla szerzenia dezinformacyjnych narracji, ukierunkowanych na obniżenie zaufania społeczeństwa do sektora kolejowego, a pośrednio także do państwa.
Góra: Polski system kolejowy jest bardzo bezpieczny
Trudno zatem obronić tezę, jakoby transport kolejowy w Polsce nie był bezpieczny w sensie fizycznym. Statystyki UTK nie pozostawiają zresztą złudzeń. W zakresie liczby incydentów w transporcie kolejowym obserwuje się wyraźny trend spadkowy. – Polski system kolejowy jest bardzo bezpieczny. 15 lat temu mieliśmy około cztery wypadki na milion pociągokilometrów, a dzisiaj poniżej dwóch – mówił dr inż. Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego, podczas debaty “Kultura bezpieczeństwa w transporcie kolejowym”, która odbyła się podczas 15. Międzynarodowych Targów Kolejowych TRAKO w Gdańsku.
Prezes UTK nie ukrywał dużej satysfakcji z powodu systematycznej poprawy w zakresie wskaźników związanych z bezpieczeństwem ruchu kolejowego w Polsce. Także Mirosław Skubiszyński, wiceprezes zarządu ds. eksploatacji w PKP Polskich Liniach Kolejowych, wyraził zadowolenie z postępów w tej dziedzinie, wskazując na dwucyfrowy we wszystkich kategoriach spadek liczby incydentów na sieci kolejowej, jaki dokonał się 2022 roku. Nie możemy jednak osiadać na laurach, ponieważ wciąż do zrobienia jest bardzo wiele.
Trzeba w tym kontekście mieć na uwadze nie tylko bezpieczeństwo pasażerów, ale także bezpieczeństwo ruchu towarowego. – Incydenty w ruchu towarowym są mniej dostrzegalne niż w pasażerskim. Kruszywo, węgiel, paliwa i kontenery nie krzyczą – żartował Wojciech Jurkiewicz, prezes zarządu Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych. Żarty żartami, ale trzeba pamiętać, że każde wykolejenie pociągu towarowego wiąże się z dużymi stratami, zarówno dla przewoźników, jak też ich klientów. A polski rynek kolejowych przewozów towarowych jest drugim największym w Unii Europejskiej po niemieckim…
Informatyzacja, bezpieczeństwo cyfrowe
Niewątpliwy postęp, jaki obserwujemy na polu bezpieczeństwa transportu kolejowego w Polsce, nie powinien uśpić naszej czujności w kontekście nowych zagrożeń. Nie powinien również powodować, że zapomnimy o konieczności zasadniczego przyspieszenia inwestycji w system łączności GSM-R, czy system sygnalizacji kabinowej ETCS. W realizacji tych strategicznych dla bezpieczeństwa i rozwoju polskiej kolei projektów obserwujemy niestety ogromne opóźnienia.
– Jest dobrze, ale nie bardzo dobrze. Musimy cały czas inwestować w nowoczesne technologie – podsumował Ignacy Góra, akcentując w szczególności potrzeby związane z jednej strony z informatyzacją, a z drugiej strony z bezpieczeństwem cyfrowym. – Trzeba przykładać dużą wagę do odporności w kontekście zagrożeń cybernetycznych. Ilość cyberataków w sektorze kolejowym w Polsce jest znaczna – podkreślił prezes UTK.
Wypadki najczęściej na dzikich przejściach i niestrzeżonych przejazdach
Wyzwań zatem nie brakuje. Prezes UTK wskazał również w tym kontekście na konieczność poprawy bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych. – Wypadki mają dziś miejsce głównie na dzikich przejściach i niestrzeżonych przejazdach. Przed przejazdami kategorii D powinny powstać jakieś urządzenia, uzupełniające krzyże św. Andrzeja. Mógłby to być monitoring wizyjny, informujący Policję lub Inspekcję Transportu Drogowego o nadużyciach ze strony kierowców, co umożliwiłoby nieuchronne nałożenie mandatu – wskazał Ignacy Góra.
Zdaniem prezesa UTK zastosowanie tego rodzaju rozwiązania mogłoby być bardzo skuteczne, bowiem praktyka pokazuje, że w miejscach na polskich drogach, w których znajdują się fotoradary, kierowcy są zdyscyplinowani. Prezes UTK akcentował także potrzebę dalszego wzmocnienia działań edukacyjnych od najmłodszych lat w obszarze bezpieczeństwa na przejazdach.
Bezpieczeństwo podczas realizacji inwestycji
Uczestnicy przywołanego panelu dyskusyjnego poruszyli również zagadnienie bezpieczeństwa ruchu kolejowego i robotników budowlanych podczas realizacji inwestycji na sieci kolejowej. Jak powiedział Mirosław Skubiszyński, tylko 1% incydentów na liniach kolejowych zarządzanych przez spółkę miał związek z inwestycjami. Zdaniem przedstawiciela zarządcy infrastruktury istotny wpływ na tak dobre wskaźniki w tym obszarze mają realizowane przez spółkę konkretne działania. – Przeprowadzamy na placach budowy setki audytów i szkoleń – podkreślił wiceprezes Skubiszyński.
Wiceprezes UTK Kamil Wilde zwrócił wprawdzie uwagę na fakt, iż 60% zrealizowanych kontroli inwestycji ujawniło nieprawidłowości w tym obszarze. Z drugiej strony przyznał, że rok 2022 przyniósł dużą poprawę względem roku poprzedniego. – Incydentów związanych z realizacją inwestycji było 39. To oznacza poprawę o 25% w ujęciu rok do roku. Co więcej, nie było w tym obszarze żadnego poważnego wypadku, w tym jakiegokolwiek ze skutkiem śmiertelnym – powiedział Kamil Wilde.
Warto na marginesie dodać, że PKP Polskie Linie Kolejowe nie planują dużych inwestycji na kluczowych liniach kolejowych zakładających ich całkowite zamknięcie na czas realizacji prac. Teoretycznie mogłoby to wpłynąć na dalszą poprawę wskaźników w zakresie bezpieczeństwa realizacji inwestycji, jednakże doświadczenia z ostatnich lat w tym obszarze nie zachęcają do ponownego zastosowania tego modelu. Głównym celem miało być bowiem przyspieszenie realizacji inwestycji, czego jednak nie udało się osiągnąć. – Całkowite zamknięcia nie przyspieszają inwestycji, czego dowodem są E 20, linia kolejowa nr 7, czy projekt Rail Baltica - zauważył Jakub Majewski, prezes zarządu Fundacji ProKolej.
Gładyga: Oszczędzanie na bezpieczeństwie to strzał na raz
Wydaje się, że najwyższy priorytet w kontekście wzmacniania bezpieczeństwa transportu kolejowego powinny mieć działania w trzech obszarach. Po pierwsze, potrzebujemy zasadniczego przyspieszenia budowy systemu łączności GSM-R i systemu sygnalizacji kabinowej ETCS na polskiej sieci kolejowej, w tym ETCS L1 LS na liniach kolejowych, na których nie przewiduje się zabudowy systemu ETCS L2. – Jeśli człowiek jest najsłabszym ogniwem w systemach bezpieczeństwa, powinien być wspierany przez wspomagające jego pracę rozwiązania technologiczne – podkreślał wiceprezes UTK Kamil Wilde.
Po drugie, konieczne jest dalsze wzmacnianie działań edukacyjnych na rzecz bezpieczeństwa. Po trzecie, pożądane byłoby wyeliminowanie w krótkim czasie szczególnie niebezpiecznych przejazdów niestrzeżonych, na przykład poprzez wprowadzenie programu budowy nowych rogatek na wzór rządowego Programu Przystankowego. Tak czy inaczej, mimo wielu powodów do zadowolenia nie możemy na bezpieczeństwie w żadnej mierze oszczędzać. – Oszczędzanie na bezpieczeństwie to strzał na raz – podsumował Maciej Gładyga, dyrektor zarządzający Izby Gospodarczej Transportu Lądowego.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.