Europejska Agencja Kolejowa (ERA) wydała raport na temat wyników w zakresie bezpieczeństwa transportu kolejowego w Unii Europejskiej. Kolej pozostaje jednym z najbezpieczniejszych środków transportu w Unii Europejskiej. Pomimo tego, wciąż co roku na kolei ginie w UE ok. 1400 osób.
Większość ofiar to efekt nieuprawnionego wtargnięcia na tory lub przejazd drogowo-kolejowy. W 2009 r. w Polsce w wyniku kolizji pociągów i wykolejeń nie było ofiar, na przejazdach śmierć poniosło 73 osoby, 292 – w wyniku wypadków z udziałem taboru w ruchu, 18 – w wyniku innych wypadków związanych z koleją.
Wskaźniki wspólnego bezpieczeństwa (CSI) wskazują na poprawę bezpieczeństwa od 2006 r. Zarówno liczba osób zabitych, jak i poważnie rannych zmniejszyła się w 2009 r. Zgodnie z danymi przekazanymi ERA przez krajowe urzędy bezpieczeństwa, w 2009 r. na kolei zginęło 1391 osób, a 1114 zostało poważnie rannych w 3073 wypadkach. Wśród ofiar jedynie 5 proc. to pasażerowie i pracownicy (wyłączając z tego samobójstwa). Zderzenia pociągów, wykolejenia lub pożary na pokładzie składów spowodowały mniej niż 3 proc. ofiar. Od 2007 do 2009 r. na kolejach w Europie zginęło 4390 osób, z czego jedynie 196 to byli pasażerowie.
Narodowe urzędy zajmujące się wyjaśnianiem przyczyn wypadków podały ERA, że trwa obecnie 197 śledztw w sprawie wypadków, które wydarzyły się w 2010 r. Europejska Agencja Kolejowa wskazuje na fakt, że w wielu krajach unijnych wciąż brak jest odpowiednich certyfikatów bezpieczeństwa.
Dokument opisuje również najpoważniejsze wypadki kolejowe, które miały miejsce w 2010 r. – wymienione zostały m.in. zderzenie pociągów w Korzybiu (13 lipca) i zderzenie cystern w Białymstoku (8 listopada).
