Tylko jedna oferta wpłynęła w dużym przetargu województwa śląskiego na od 22 do aż 30 pociągów. Budżet zakupowy województwa to aż miliard złotych, ale oferta i tak go przekracza o dziesięć procent.
Od niemal pół roku województwo śląskie prowadzi przetarg na zakup 22 nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych z opcją na osiem kolejnych. Mają one zastąpić najstarsze i zmodernizowane pojazdy EN57 (AKŚ).
Do przetargu stanęła tylko jedna firma - Newag. Zaproponowała ona cenę 1 110 690 000 brutto, w tym 457,56 mln złotych za same usługi serwisowe. Przekracza to kosztorys województwa, który opiewa na 1 019 495 340 złotych brutto. Nie wiadomo, czy województwo zwiększy budżet na realizację zamówienia; w oddzielnym postępowaniu Newag złożył jedyną ofertę na co najmniej 3 nowe elektryczne zespoły trakcyjne dla Kolei Śląskich.
Przewoźnik podpisał z nim umowę na kwotę 127,5 mln złotych.
Jak
pisaliśmy w analizie specyfikacji, województwo śląskie wymaga, aby każdy ze składów mógł rozpędzić się do 160 km/h. Przewidziano, że każdy ze składów ma posiadać 186 miejsc siedzących oraz 204 stojące. Stojący podróżni będą mogli liczyć na montaż elementów służących do opierania się w pozycji stojącej w przestrzeni pasażerskiej. Przewidziano, że z miejscami stojącymi w pociągu mogą znajdować się maksymalnie cztery osoby na metr kwadratowy. Tak jak miało to miejsce w przypadku zakupionych w ostatnim zamówieniu Elfów II przewidziano także miejsce na przedział służbowy kierownika pociągu.