O braku umiejętności zarządzania koleją, o inwestycjach, które nie są planowane z uwzględnieniem jasnego celu ich prowadzenia i o wpływie europejskich nurtów proekologicznych na polską politykę transportową mówił podczas debaty „Tiry na tory – towary na kolej?” dr Michał Beim.
– Deklaracje o tym, że dobrze byłoby przenieść „tiry na tory”, padały z ust praktycznie wszystkich ministrów transportu – mówił podczas debaty „Tiry na tory – towary na kolej?” dr Michał Beim, adiunkt na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu i ekspert Instytutu Sobieskiego. Zwrócił on jednak uwagę, że wola polityczna nie wystarczy do znacznego zwiększenia udziału kolei w przewozach towarowych czy pasażerskich. W jego opinii częściowo wynika to z braku umiejętnego zarządzania.
Zbyt mało uwagi poświęca się efektom inwestycji
– Kolej „przejada” środki unijne, powstaje pewien produkt w postaci zmodernizowanych linii kolejowych, ale zasadniczym problemem jest to, że nie mierzy się efektów tych inwestycji twardymi wskaźnikami – argumentował. Podawał przy tym przykład modernizacji trasy z Poznania do Warszawy. – Jeśli wydajemy na to ileś miliardów zł, powinno być założenie, ile dodatkowych pociągów pasażerskich i towarowych będzie z tej linii przez trzy, cztery lata po planowanym czy realnym terminie oddania jej do użytku korzystać – stwierdził.
Ocenił on jednocześnie, że filozofia stojąca za inwestycjami kolejowymi w Polsce jest zupełnie odmienna. Opiera się ona z jego punktu widzenia na próbie zagospodarowania środków unijnych i pokazania, że realizuje się prace w ramach korytarzy TEN-T. – Nie ma zaś myślenia o tym, co chcemy uzyskać: czy chcemy zlikwidować jakieś obszary wykluczenia transportowego, czy chcemy zwiększyć liczbę pociągów albo zwiększyć przepustowość itp. – mówił.
Unijny Green deal odwróci polskie myślenie o kolei?
Zaznaczył przy tym, że w tym kontekście rozwój sieci drogowej jest dużo łatwiejszy. Przypomniał, że przed turniejem Euro 2012 padła deklaracja polityczna, że w pierwszej kolejności administracja centralna będzie dążyć do połączenia drogami ekspresowymi i autostradami miasta, w których organizowane będą mecze, a następnie budowane będą odcinki pomiędzy sąsiednimi miastami wojewódzkimi. – To jest realizowane – podkreślił Michał Beim.
Wśród europejskich trendów, które mogą odwrócić myślenie polskich polityków o kolei, w pierwszej kolejności wymienił on tzw. Green deal, a więc unijną politykę klimatyczną. – Na świecie cały czas rośnie też zainteresowanie produktami, które mają jak najmniejszy ślad węglowy. „Zielony produkt” jest hasłem reklamowym i najwięksi gracze na rynku już zaczynają to uwzględniać. Przykładowo od kilkunastu dni naczepy Amazona ładowane są na transalpejskie pociągi intermodalne – wskazywał.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.