Będzie więcej wind w metrze

Zarząd Transportu Miejskiego ogłosił przetargi na dodatkowe dwie windy w zeszłym tygodniu. W obu przypadkach chodzi o przejścia południowo-zachodnie na stacjach Ursynów i Racławicka. Nowe urządzenia będą łączyły powierzchnię z poziomem antresoli. – Wybór stacji był uwarunkowany wystąpieniami i prośbami o wybudowanie dodatkowych wind w tych lokalizacjach osób prywatnych (mieszkańców) oraz Dzielnicy Ursynów – wyjaśnia Paweł Olek z działu prasowego ZTM-u. Windy powinny zostać zbudowane w ciągu 4 miesięcy od podpisania umowy.

Na pierwszym odcinku tylko południowe głowice stacji są dostępne dla niepełnosprawnych. Nie mniej jednak uwzględnienie w ogóle wind w projektach wszystkich stacji w latach 80. było niezwykle nowatorskim myśleniem jak na tamte czasy.  – A cóż to? U was sami inwalidzi? – projektantka Jasna Strzałkowska-Ryszka wspominała w Gazecie Stołecznej pierwszą reakcję przedstawicieli delegacji radzieckiej. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i szybko okazało się, że wybudowanych wind jest za mało. Zdaniem wielu pasażerów powinny pojawić się przy wszystkich wyjściach – nie we wszystkich przypadkach głosy takie pozbawione są racji.  Przykładowo na wspomnianej już stacji Racławicka winda znajduje się tylko po stronie południowo-wschodniej. Osoba niepełnosprawna z drugiej strony alei Niepodległości, aby dostać się na stację, musi nadrobić kilkaset metrów do najbliższych pasów.

Plany ZTM-u nie kończą się jednak tylko na tych dwóch windach na Ursynowie i Racławickiej. – ZTM cały czas zabiega o przyznanie przez Miasto środków na prowadzenie modernizacji poprawiających dostępność metra, w szczególności dla potrzeb osób niepełnosprawnych, osób starszych czy osób z małymi dziećmi. udowa dodatkowych wind na najstarszym, południowym odcinku I linii metra est także wśród tych zamierzeń ZTM. Aktualnie staramy się o umieszczenie w Wieloletniej Prognozie Finansowej nowych zadań inwestycyjnych, przewidujących budowę w 2013 r. kolejnych dwóch dodatkowych wind na tym odcinku. Ich ewentualna budowa jest jednak uzależniona od przyznania przez Miasto środków na ten cel – mówi Paweł Olek.