PKP Polskie Linie Kolejowe szykują podwyżkę opłat pobieranych od przewoźników za korzystanie z torów. To źle wróży firmom. O średnio 4 proc. mają wzrosnąć opłaty za korzystanie z torów dla przewoźników towarowych od początku 2009 r. Jeszcze więcej: o kilkanaście procent zapłacą firmy przewożące pasażerów
To oznacza kłopoty dla przedsiębiorstw przewozowych, które będą musiały podnieść ceny swoich usług.
Wydawałoby się, że podwyżka taryfy o 4 proc. to niedużo. Eksperci twierdzą jednak, że dla niektórych firm może być ona zabójcza. - Najbardziej odczuje ją PKP Cargo, które już w tej chwili jest na granicy rentowności - komentuje Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR.
Dlaczego niewielka podwyżka może uderzyć w finanse tej firmy? PKP Cargo w 2007 r. wydało na opłaty dla PLK około 2 mld zł. Gdyby stawki wzrosły o 4 proc., musiałoby zapłacić w 2009 r. o około 80 mln zł więcej. - Przy fatalnym stanie finansowym spółki i w sytuacji, gdy maleje rynek przewozów towarowych ze względu na spadający popyt na kruszywo do budowy dróg, nawet tak znikoma podwyżka może mieć opłakane skutki dla tej państwowej spółki - wyjaśnia Furgalski.
Wzrost opłat odczują także prywatne firmy. To oznacza, że w 2009 roku rynek przewozów towarowych z pewnością się nie rozwinie.
Planowane kilkunastoprocentowe podwyżki zaszkodzą także firmom przewożącym pasażerów. - Może ich sytuacja nie pogorszy się tak bardzo, jak w przypadku przewozów towarowych, ale na pewno po podwyżkach cen biletów znacząco spadnie liczba podróżnych korzystających z usług kolei. Chyba że urzędy marszałkowskie zwiększą dotację i podwyżek cen biletów nie będzie - mówi Piotr Rybotycki, dyrektor zarządzający PCC Arriva.