Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych lat nie padnie na polskich torach magiczna bariera prędkości 300 km/h. Testy Pendolino związane z prędkością maksymalną zakończyły się dziś. Pociąg osiągnął prędkość 293 km/h - o 2 km/h więcej, niż wczoraj.
O zakończeniu testów prędkości maksymalnej pociągu poinformował prezes PKP Intercity Janusz Malinowski. W sobotę na Centralnej Magistrali Kolejowej, pomiędzy Górą Włodowską a Psarami Pendolino pojechało 291 km/h. Dziś - o 2 km/h więcej. Przez dwa kolejne weekendy badane będą inne aspekty pracy pojazdu - testy prędkości to jeden z wielu elementów badań przed wdrożeniem do codziennej eksploatacji.
W maju 1994 roku dwa wagony napędowe prototypowego pociągu ETR 460 Pendolino osiągnęły w rejonie Białej Rawskiej na CMK prędkość maksymalną 250 km/h. Próby trwały dwa dni. Ten rekord ED250 Pendolino pobiło już przed tygodniem - skład pomknął wtedy z prędkością 270 km/h.
Polskim kolejom wciąż daleko do rekordu świata - 574,8 km/h, który został ustanowiony przez pociąg TGV V150 3 kwietnia 2007 we Francji. Nie dogoniliśmy nawet rekordu, ustanowionego we Francji w...1955 roku, kiedy lokomotywa z trzema wagonami pojechała 331 km/h.
Dzisiejsze testy nie były jednak bez znaczenia. Jak pisał Robert Wyszyński, dzięki nim można określić, czy przy obecnej nawierzchni i sieci trakcyjnej można planowo wprowadzić V eksploatacyjną 220/230 km/h, oraz czy warto wprowadzić V 250 km/h na linii CMK, choćby w perspektywie kilku lat.