Koleje Rosyjskie RŻD nie zapłaciły odsetek od wyemitowanych przez siebie obligacji denominowanych w dolarach. Zostały związku z tym uznane za bankruta; same tłumaczą, że nie mogą zapłacić ze względu na sankcje.
W poniedziałek (11 kwietnia) Komitet ds. Ustalania Wartości Kredytowych Instrumentów Pochodnych EMEA (CDDC), w którego skład wchodzą największe banki inwestycyjne, ogłosił, że Koleje Rosyjskie (RŻD) miały spłacić odsetki od obligacji do 14 marca, jednak płatność nie została uregulowana. Z tego powodu rosyjskiego przewoźnika uznano, za "niewypłacalnego". RŻD tłumaczą, że nie są bankrutem i chciały uiścić opłatę, ale "nie są w stanie tego zrobić z powodów prawnych".
Bankructwo RŻD to zły sygnał dla Rosji
– RŻD nie zapłaciły odsetek od wyemitowanych przez siebie obligacji denominowanych w dolarach, co oznacza bankructwo przedsiębiorstwa – nie ma wątpliwości ekonomista SGH Jakub Karnowski, były prezes PKP SA, a obecnie członek rady nadzorczej Kolei Ukraińskich. – Rosjanie tłumaczą się, że z powodu sankcji nie maja możliwości przelania odsetek, ale to wydaje się być wymówka – uważa.
Serwisy ekonomiczne donoszą, że to pierwszy przypadek, w którym zakwestionowano rosyjskie instrumenty dłużne; może to zapowiadać problemy finansowe całego państwa. Koleje Rosyjskie,
bezpośrednio wspierające wysiłek wojenny, są na
liście sankcyjnej od pierwszych dni wojny. Z drugiej strony, mimo apeli Ukrzaliznyci (UZ) w dalszym ciągu
trwa częściowa współpraca międzynarodowa z RŻD.
Pociągi w Rosji nie staną z braku pieniędzyJak tłumaczy "Rynkowi Kolejowemu" Karnowski, odcięcie od źródeł finansowych nie spowoduje, że RŻD będą mieć jakieś bieżące problemy w krótkim czy nawet średnim okresie. Szczególnie w sytuacji wojennej można być pewnym, że pociągi nie staną, a kolejarze dostaną pensję – choćby z budżetu Federacji.
– W praktyce RŻD nie będą mogły wyemitować nowego długu, gdyż cena takiego długu, ze względu na ryzyko, byłaby nieakceptowalna dla emitenta – tłumaczy Karnowski. Można w związku z tym zakładać, że bankructwo w pierwszej kolejności odbije się na inwestycjach rosyjskiego giganta.