Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, rano doszło do awarii na trasie PST. Tramwaje nie kursowały tamtędy przez dwie godziny.
- O godz. 4.59 doszło do uszkodzenia sieci trakcyjnej na wysokości przystanku Słowiańska. Ruch tramwajów w kierunku Dworca Zachodniego był wstrzymany – mówi „Gazecie Wyborczej” rzeczniczka MPK Iwona Gajdzińska.
Na miejsce awarii skierowano pracowników MPK, którzy starali się usunąć awarie. - Aby jeszcze bardziej nie utrudniać i tak skomplikowanej dziś sytuacji komunikacyjnej w mieście, nasze brygady pracowały przy włączonym napięciu, co w żargonie elektryków nazywane jest "pracą pod ruchem". Dzięki temu tramwaje jadące nitką w kierunku Piątkowa mogły dojechać bez opóźnień na os. Sobieskiego i tam czekać na usunięcie awarii. Gdybyśmy wyłączyli napięcie, momentalnie stanęłyby wszystkie tramwaje na całej trasie PST – podkreśla w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Gajdzińska.
O godz. 6.37 przywrócono ruch tramwajów na tym odcinku.
Więcej