Włoska firma Astaldi oficjalnie potwierdziła, że zerwała kontrakty na przebudowę odcinków linii nr 7 i E59. Wśród powodów wymienia znaczny wzrost cen materiałów budowlanych i siły roboczej, jak i trudności w uzyskaniu i transporcie materiałów. „Po wielu miesiącach zapewnień ze strony zamawiających i rządu o zrozumieniu trudnej sytuacji na rynku budowlanym w Polsce, stworzeniu specjalnego zespołu roboczego, nie pojawiły się żadne narzędzia mogące uzdrowić sytuację na rynku” – czytamy w przesłanym krótkim oświadczeniu firmy.
Wczoraj
pisaliśmy o problemach Astaldi w realizacji dwóch ważnych kontraktów kolejowych – na przebudowę linii kolejowej nr 7 na odcinku Lublin – Dęblin oraz E59 na odcinku granica województwa dolnośląskiego – Czempiń (zakres prac Astaldi obejmuje odcinek do Leszna). Firma, według nieoficjalnych informacji, miała zejść z placów budowy. Już wcześniej roboty były prowadzone niemrawo, a podwykonawcy skarżyli się na opóźnienia w płatnościach.
Astaldi właśnie potwierdziło, że 27 września wypowiedziało dwa wspomniane kontrakty kolejowe. „Przyczyną wypowiedzenia kontraktów jest niezwykle gwałtowny, znaczny i powszechny wzrost cen materiałów i siły roboczej, koniecznych do wykonania tych kontraktów oraz jednoczesny spadek podaży tych materiałów i usług w branży budowlanej np. brak możliwości transportu materiałów koleją, czy niedostępność tłucznia na rynku polskim” – oświadcza Astaldi.
Wykonawca narzeka przy tym na brak reakcji PKP PLK i strony rządowej na pojawiające się problemy na rynkach budowlanych. „Po wielu miesiącach zapewnień ze strony zamawiających i rządu o zrozumieniu trudnej sytuacji na rynku budowlanym w Polsce, stworzeniu specjalnego zespołu roboczego, nie pojawiły się żadne narzędzia mogące uzdrowić sytuację na rynku. W związku z powyższym Zarząd Astaldi zmuszony był zamknąć te szkodliwe pozycje” – podsumowuje firma.
Jak wczoraj informowaliśmy, zarządca infrastruktury – PKP PLK – ogólnikowo stwierdził, że „w zależności od sytuacji wykonawców podejmowane są decyzje, które dotyczą nie tylko wykonawców, ale także podwykonawców umów”. Spółka zapewniała też, że „zrobi wszystko, by zabezpieczyć interesy podwykonawców”.
Astaldi realizuje także inne kontrakty infrastrukturalne w Polsce. Do największych drogowych przedsięwzięć należą tunele w ciągu Południowej Obwodnicy Warszawy oraz Zakopianki. Te jednak, według informacji GDDKiA, maja przebiegać bez większych problemów. Dużym echem odbiło się jednak
odstąpienie przez firmę od podpisania umowy na budowę tunelu w Świnoujściu, gdzie ostatecznie
prace zrealizuje PORR.
Włoska firma buduje też odcinek zachodni odcinek II linii metra na Targówku. Wspólnie z tureckim Gulermakiem wygrała również przetargi na realizację trzech dalszych odcinków – jednego, wschodniego-północnego na Bródno oraz dwóch zachodnich z Woli na Bemowo. Lider konsorcjum, firma Gulermak, zapewnia jednak, że
nie ma żadnych zagrożeń dla realizacji tych zleceń.
Przypomnijmy, że Astaldi wystąpiło do włoskiego sądu o zabezpieczenie zmierzające do ochrony przed wierzycielami. Firma w oświadczeniu wyjaśnia, że przyczyną tych problemów są opóźnienia w zaplanowanej sprzedaży udziałów w III Moście Bosforskim w Stambule. Więcej o tej procedurze przewidzianej w ramach restrukturyzacji piszemy
tutaj.
Odpowiedź PKP PLK tutaj.