– Obniżymy koszty naszej działalności o 200 milionów złotych rocznie, a do 2018 wydamy 500 milionów złotych na modernizacje posiadanych przez nas EZT i zakupy nowych pociągów – powiedział prezes Przewozów Regionalnych Tomasz Pasikowski.
Dziennikarze, którzy spotkali się na konferencji w siedzibie Przewozów Regionalnych zobaczyli uśmiechniętego prezesa Przewozów Regionalnych, który był w tak dobrym humorze, że zdobył się nawet na kilka żartów. Pasikowski ma ku temu powody.
– 30 września dojdzie do transakcji przejęcia 51% udziałów w Przewozach Regionalnych przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Tego dnia dojdzie też do podwyższenia kapitału spółki i przelania zaległych pieniędzy na konta spółek z grupy PKP. Oznacza to, że startujemy z restrukturyzacją, na którą spółka czekała latami – powiedział prezes Przewozów Regionalnych.
15 września przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, Agencji Rozwoju Przemysłu, Przewozów Regionalnych i UOKiK spotkali się z przedstawicielami Komisji Europejskiej, która oceni zasadność pomocy publicznej dla PR. MiR nie będzie się jednak oglądać na jej decyzje, biorąc za dobrą monetę pozytywną weryfikacje UOKiK.
– Są trzy główne cele restrukturyzacji. Pierwszy to oddłużenie spółki, a więc poprawienie jej kondycji finansowej. Drugi cel to modernizacja taboru, którego średni wiek wynosi teraz 35 lat. Celem trzecim jest zbudowanie efektywnie działającego przedsiębiorstwa i obniżenie kosztów jego działania o 200 milionów złotych rocznie – mówił prezes.
Przewozy Regionalne chcą wysłuchać pasażerów
Pasikowski wskazał też niektóre działania, które spółka zamierza prowadzić w kierunku przyciągnięcia nowych klientów.
– W tej chwili wciąż za mało wiemy o pasażerze, który korzysta z naszych usług. Na pewne potoki pasażerskie moglibyśmy reagować lepiej. Przy tej skali działalności jaką prowadzimy pomyślimy też o jakimś programie lojalnościowym dla naszych pasażerów. Chcielibyśmy usprawnić jeszcze bardziej możliwość zakupu biletów przez Internet (mimo, że PR oferują pasażerom w tej chwili daleko lepszy system sprzedaży biletów przez Internet niż na przykład PKP Intercity - dop. red) i przez mobilne aplikacje. Będziemy dążyć do integracji naszego systemu sprzedaży z systemami innych przewoźników, tak, by można było na jednej stronie kupić bilet na kilku przewoźników – mówił prezes Pasikowski.
Inwestycje taborowe Przewozów Regionalnych
Członkowie zarządu Przewozów Regionalnych dość szczegółowo opisali program modernizacji taboru, który spółka ma zamiar prowadzić w następnych latach.
– Prowadzimy zaawansowane rozmowy z kilkoma bankami dotyczące komercyjnego sfinansowania modernizacji i zakupu taboru. Do 2018 zrealizować program odnowy taboru, dzięki któremu ma dysponować w 60% zmodernizowanymi lub nowymi pociągami – powiedział prezes Pasikowski.
Pierwszym filarem projektu jest realizowana właśnie przez ZNTK Mińsk Mazowiecki modernizacja ezt serii EN57 w liczbie 21 sztuk. Pierwszy z takich pociągów zostanie zaprezentowany na targach Trako, które za kilka dni rozpoczną się w Gdańsku. Kolejny filar to modernizacja 43 kolejnych EN57, o którym spółka rozmawia z bankami komercyjnymi. Dodatkowo planowany jest zakup 4 nowych ezt i 3 autobusów szynowych, co da łącznie 73 nowe lub odnowione pojazdy. Ponadto modernizacja podstawowa obejmie 160 EN57, stanowiących podstawę taborową spółki. Obejmie ona kompleksowy remont podzespołów pociągów z wprowadzeniem nowych elementów, takich jak zastosowanie toalet, z których nieczystości nie dostaną się na tory, nowych siedzeń czy izolacji termicznej.
Członkowie zarządu potwierdzili też, że spółka zainwestuje duże pieniądze w zaplecza taborowe. Szczegółów tych planów jednak nie zdradzono.
Niestety, spółka po raz kolejny nie skorzysta na możliwości dofinansowania zakupu taboru kolejowego ze środków z UE (oczywiście, tabor z dofinansowaniem unijnym będą mogli kupować marszałkowie, którzy w dużej mierze użyczą nowe lub zmodernizowane pociągi Przewozom Regionalnym).
– Będziemy korzystać z pomocy publicznej państwa, dlatego możliwości korzystania z unijnych dotacji są mocno ograniczone. Proces restrukturyzacji chcemy zakończyć do 2018 roku i wtedy powalczymy o pieniądze z UE na projekty taborowe – powiedział Wojciech Kroskowski, dyrektor finansowy PR.
Jaka będzie kondycja PR za kilka lat?
Prezes Pasikowski odniósł się do pytań dziennikarzy o to, czy spółka będzie konkurencyjna wobec innych przewoźników regionalnych za 5 lat (na taki czas w 11 województwach podpisano z nią umowy na wykonywanie przewozów, a okres ten jest podstawą dla m.in. gwarancji bankowych na zakup nowych ezt) i jaka będzie jej kondycja.
– Jeżeli odbudujemy wiarygodność, jeśli spadną koszty naszej działalności, to z łatwością przekonamy marszałków, że własne spółki przewozowe będą im niepotrzebne. Dostrzegam pewne ryzyko prowadzonej restrukturyzacji, ale wierzę, że zakończymy ją z sukcesem, jako silny przewoźnik, z taborem, którego nie będziemy musieli się wstydzić. Liczę na to, że następne umowy z marszałkami nie bądą na 5-lat, ale na dłużej, co pozwoli nam na dalsze pozytywne zmiany w firmie – powiedział prezes.
– Przez 2015 rok pracowaliśmy niemal w warunkach wojennych. To była bardzo ciężka praca, w której zaangażowanych była cała masa partnerów. Udało się to zrobić. Uważam to za sukces, ale ciężka praca jeszcze przed nami – dodał na koniec spotkania z dziennikarzami Tomasz Pasikowski.
Zapraszamy na V Kongres Kolejowy, który odbędzie się 28 października 2015 roku w Katowicach. W tym roku wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi analiza polskiego rynku kolejowego oraz kwestia przygotowania inwestycji w infrastrukturze kolejowej.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz TUTAJ.