Obowiązku prezesa Trakcji SA zaczął pełnić Andrzej Kozera – dotychczasowy członek zarządu spółki. To pokłosie zatrzymania w charakterze podejrzanego dotychczasowego prezesa spółki przez Prokuraturę Krajową.
Jak czytamy w biogramie, Andrzej Kozera jest absolwentem Politechniki Radomskiej im. K. Puławskiego, gdzie uzyskał tytuł zawodowy inżyniera w sp. organizacja i technika transportu kolejowego. Ponadto ukończył studia magisterskie na Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym im. K. Puławskiego w Radomiu, studia podyplomowe w zakresie zarządzania projektami oraz podyplomowe studia menedżerskie MBA w Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menadżerów.
Kozera w Trakcji pełnił już obowiązki prezesa, sprawował też funkcję członka zarządu i dyrektora operacyjnego. Przed pracą w Trakcji był członkiem zarządu i dyrektorem ds. techniczno-produkcyjnych w ZRK – DOM z Poznania. Zarówno Trakcja (od dwóch lat) jak i ZRK są podległe PKP Polskim Liniom Kolejowym.
Arkadiusz Arciszewski został zwolniony za poręczeniem
Jak podaliśmy 21 maja, dotychczasowy prezes zarządu został zawieszony w pełnieniu tej funkcji. Arkadiusz Arciszewski (poprosił o stosowanie imienia i nazwiska, zamiast inicjału nazwiska) został zatrzymany wraz z kilkunastoma innymi osobami na polecenie Prokuratury Krajowej, w związku ze śledztwem prowadzonym w sprawie wręczania korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne.
– Arkadiusz A. został zatrzymany i po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego został zwolniony. Wydano wobec niego postanowienie o zastosowaniu środków zapobiegawczych w postaci m.in. poręczenia majątkowego w kwocie 80 tys. zł. – poinformował media Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.
"Nie wziąłem żadnej łapówki, jestem uczciwym człowiekiem"
– Chcę (...) zapewnić, że nie wziąłem żadnej łapówki. Jestem uczciwym człowiekiem z zasadami. Podstawy postawionego zarzutu są marne, nie poparte dowodami. Z oczywistych względów nie mogę ich podać. Nie wiem kto mi to zrobił, ale to zwykłe draństwo. Nazywam się Arkadiusz ARCISZEWSKI, nie jestem Arkadiuszem A. Jestem dumny ze swojego nazwiska, nie mam zamiaru go ukrywać i jestem przekonany, że je szybko oczyszczę z fekaliów które na nie wylano – napisał Arciszewski na portalu linkedin, który prezesem trakcji był zaledwie od końca kwietnia 2024.