– Jestem przekonany, że tak jak frekwencja na VII Kongresie Kolejowym jest rewelacyjna, tak rezultaty tego kongresu będą nieprzeciętne. Cieszę się, że mogę tu być i stanąć naprzeciw naszych partnerów, którzy realizują największy w historii proces modernizacji polskiej kolei – powiedział Andrzej Adamczyk, minister resortu infrastruktury i budownictwa.
Minister
rozpoczął Kongres od anegdoty na temat
zakładów, które są zawierane w kongresowych kuluarach. Uczestnicy oceniają, czy uda się zrealizować olbrzymie założenia Krajowego Programu Kolejowego i wydać 67 miliardów złotych na żelazne drogi.
– Jestem spokojny o wyniki tych zakładów. Obserwuję poczynania prezesa PKP SA – Krzysztofa Mamińskiego i jestem przekonany, że te pieniądze uda się na kolej w tej perspektywie unijnej wydać – powiedział Andrzej Adamczyk.
Zwracam państwa uwagę na sprawne wdrożenie i przygotowanie od 11 września „Pakietu Podróżnika”. Teraz przed nami nowe wyzwanie: wprowadzenie Wspólnego Biletu, na który czekają nasi pasażerowie i który na kolej ma przyciągnąć nowych klientów. Wierzymy, że nowych pasażerów przyciągniemy nie tylko inwestycjami i wygodnym taborem, ale także takimi działaniami – dodał Adamczyk.
Minister przypomniał o największych obecnie wyzwaniach stojących przez rządem. – Kluczowe jest ustalenie ram finansowych dla zarządzania infrastrukturą kolejową, czyli opracowanie Programu Utrzymaniowego. Obecnie znajduje się on na etapie konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych, obecnie szacujemy jego koszt na 27 mld zł. Wierzę, że znajdzie się na Kongresie miejsce na debatę na ten temat – powiedział.
Andrzej Adamczyk zwrócił także uwagę na plan modernizacji polskich dworców, który jest w trakcie realizacji. Zmiany na 189 dworcach dokonają się za sprawą olbrzymich nakładów – aż 1,4 mld zł.
– Te inwestycje muszą wpłynąć na rozpędzenie polskiej gospodarki. Tym razem nie możemy mieć do czynienia z sytuacją, gdzie po wykonaniu zadań pojawi się pytanie, co zrobić ze zbudowanym potencjałem – dodał.
Minister słowem wspomniał o sukcesie, który widać na kolei pasażerskiej, gdzie licząc rok do roku, wzrost liczby pasażerów wynosi aż 4%. – Sukces widać zwłaszcza w obszarze przewozów międzywojewódzkich, gorsza sytuacja jest natomiast w segmencie towarowym. W tym obszarze czeka nas dużo pracy, ale poradzimy sobie z problemem, myślę, że sytuacja w najbliższych miesiącach i tygodniach, nie będzie nas już w tym obszarze zaskakiwała – ocenił.