Biały Dom zmusił Stephena Gardnera, szefa Amtraka, do ustąpienia ze stanowiska prezesa po tym, jak prezydent Donald Trump zażądał zmian – podał Reuters. Szef amerykańskiego przewoźnika stwierdził, że ustępuje dla dobra spółki.
Jak podaje
agencja Reuters, administracja prezydenta Donalda Trumpa zmusiła do odejścia ze stanowiska prezesa zarządu spółki Stephena Gardnera, który pełnił funkcję przez ponad cztery lata. Reuters powołał się przy tym na źródła zbliżone do sprawy, które poinformowały, że Biały Dom naciskał na taką zmianę. Przedstawiciel Białego Domu potwierdził, że Gardner został poproszony o ustąpienie.
Prezes Amtrak odchodzi
Prezes Amtraka poinformował zaś, że rezygnuje z funkcji szefa amerykańskich kolei pasażerskich, a jako powód podał chęć utrzymania wsparcia administracji Trumpa dla przewoźnika.
– Rezygnuję ze stanowiska CEO, aby zapewnić, że Amtrak nadal będzie się cieszył pełnym zaufaniem i poparciem tej administracji. Jestem niezwykle dumny z tego, co Amtrak osiągnął przez ostatnie 16 lat, zwiększając dostępność kolei pasażerskich w całym kraju. Od moich początków jako stażysta w Amtrak w latach 90. po zakończenie pracy jako CEO – było dla mnie zaszczytem i przywilejem kierować tą wielką amerykańską firmą. Życzę Amtrak dalszych sukcesów. Do zobaczenia na torach – napisał Gardner w oficjalnym oświadczeniu.
Podczas swojej pierwszej kadencji Trump wielokrotnie próbował obciąć finansowanie Amtraka. Rozwojowi kolei sprzyjał za to Joe Biden, który ze względu na swoje liczne podróże pociągami nazywany był swego czasu „Amtrak Joe”.
32,8 mln pasażerów rocznie
W poprzednim roku rozliczeniowym wynosiło ono 2,4 mld USD, zaś w ubiegłym tygodniu Kongres zatwierdził 2,42 mld USD wsparcia na kolejny okres. W ostatnim roku rozliczeniowym (w Amtraku trwa on od października do września) z usług przewoźnika
skorzystało ponad 32,8 mln pasażerów, czyli o 15% więcej niż w roku poprzednim, kiedy było ich 28,6 mln. To wynik lepszy niż dotychczasowy historyczny rekord z roku 2019, gdy odnotowano niewiele ponad 32 mln pasażerów.
W ostatnim roku rozliczeniowym, czyli od października 2023 do końca września 2024 r., przychody ze sprzedaży biletów osiągnęły 2,5 mld USD, czyli były o 9% wyższe niż w okresie poprzednim. Całkowite przychody operacyjne osiągnęły poziom 3,6 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 7% w porównaniu do roku poprzedniego. Dzięki temu poprawiły się wyniki przedsiębiorstwa, ale nadal było ona ok. 700 mln USD na minusie.
Elon Musk nie lubi kolei
W ostatnim czasie nad Amtrakiem i jego zarządem zbierały się czarne chmury. Po poprzedniej kadencji Trumpa było wiadomo, że nowa administracja nie będzie sprzyjać kolei, ale tym razem dołączył do niej również Elon Musk,
który wcześniej w Kalifornii zwalczał plany budowy kolei dużych prędkości. Jednym z elementów tej walki było m.in. stworzenie Hyperloop jako alternatywy dla tradycyjnego transportu szynowego –
ten projekt skończy się jednak niczym.
Na początku marca Elon Musk mówił, że w ramach ograniczania administracji federalnej powinno zostać sprywatyzowane wszystko to, co możliwe. – Uważam, że powinniśmy sprywatyzować na przykład Pocztę i Amtrak… Powinniśmy sprywatyzować wszystko, co tylko możliwe – mówił cytowany przez
Reuters Elon Musk.
Amtraka krtykował także nowy sekretarz transportu Sean Duffy, który niedawno stwierdził, że Amtrak musi zająć się problemami bezpieczeństwa na Union Station w Waszyngtonie. „Czas uwolnić nasze narodowe skarby od bezdomności i przestępczości. Pasażerowie i podróżni muszą czuć się bezpiecznie w naszej stolicy” – pisał cytowany przez Reuters Duffy.
Inwestycje Amtrak
Od czasu sprzyjającej kolei administracji Joe Biden’a Amtrakowi udało się uruchomić ważne inwestycje infrastrukturalne
o wartości przekraczającej 10 mld dol. Spółka realizuje także inne projekty taborowe. Obecnie w zakładach
w Sacramento trwa już produkcja pierwszych z 83 zamówionych składów Siemens Airo. Wartość tego zamówienia to ok. 8 mld USD. Wcześniej zdecydowano o zakupie nowych pociągów Acela, które
zostały zaprezentowane po raz pierwszy w 2022 r. Spółka zdecydowała się również na pozyskanie
dodatkowych lokomotyw Charger od Siemensa.