Władze Alstomu i Bombardier Transportation przekonały Komisję Europejską do wyrażenia zgody na fuzję obu firm. Przed połączeniem oba koncerny muszą pozbyć się części zakładów i zakończyć wytwarzanie niektórych produktów. Powstała w ten sposób firma będzie drugim największym producentem pojazdów szynowych na świecie.
Przed trzema tygodniami pisaliśmy, że obie zainteresowane firmy przedstawiły KE propozycję działań mających ograniczyć wpływ planowanego przejęcia na rynek. Najważniejsze z nich to rezygnacja z wytwarzania niektórych rodzin taboru (Coradia Polyvalent, Talent 3), przekazanie na zewnątrz części technologii (w tym związanych z projektem taboru dużej prędkości V300 Zefiro, znanego szerzej jako Frecciarossa 1000) oraz pozbycie się dwóch zakładów (we francuskim Reichshoffen i niemieckim Hennigsdorfie). Aby nie dopuścić do monopolizacji poszczególnych sektorów rynku, interfejsy niektórych wyrobów Bombardier Transportation z zakresu sygnalizacji pokładowej oraz systemów kontroli ruchu pociągów mają zostać udostępnione innym podmiotom.
Po zbadaniu sprawy Komisja wydała dziś pozytywną decyzję. Według wcześniejszych deklaracji Alstomu i Bombardiera fuzja będzie mogła zostać zakończona do połowy przyszłego roku.
Fuzja Alstomu i Bombardier Transportation doprowadzi do powstania drugiego najpotężniejszego koncernu taborowego świata. Pierwsze miejsce zajmuje chiński gigant CRRC. Rozmowy w sprawie połączenia obu koncernów – podobnie jak wcześniej między Alstomem a Siemensem – podjęto właśnie w celu skuteczniejszego przeciwstawienia się ekspansji chińskiego rywala.
Obecnie koncern Bombardier jest w kłopotach finansowych. Niedawno jego władze zapowiedziały
redukcję 2,5 tys. miejsc pracy (ok. 11% zatrudnionych w części lotniczej). Sprzedaż działu kolejowo-tramwajowego Alstomowi ma być sposobem na pozbycie się długów. Po wyjściu na prostą kanadyjski producent zamierza skoncentrować się na działalności w sektorze lotniczym.