- Wraz z zakończeniem inwestycji, staniemy się bardziej konkurencyjnym zakładem nie tylko w obrębie Grupy Alstom, ale i na rynku europejskim. Umożliwi to nam też udział w przetargach na dostawy taboru szynowego o krótkim terminie realizacji, jakie występują w Polsce - mówi wnp.pl Radosław Banach, prezes zarządu Alstom Konstal.
Jaką rolę w działalności AK odgrywa polski rynek kolejowy? - Obecnie marginalną, ponieważ niemal w 100 proc. nasze wyroby eksportujemy. Jednak przygotowujemy się do startów w przetargach na nowy tabor ogłaszanych przez przewoźników i samorządy wojewódzkie. Nasza oferta jest bardzo konkurencyjna szczególnie jeśli chodzi o pociągi średniej prędkości - do 200 km/h i typu "regio", bowiem Alstom dysponuje szeroką ich gamą i to w różnej konfiguracji - powiedział wnp.pl Banach.
- Problem jest innej natury - jeżeli nie wyłącznym, to dominującym kryterium wyboru oferty w zamówieniach publicznych w Polsce jest najniższa cena. Nasze wyroby pozycjonowane są tymczasem na średnim lub wysokim pułapie cenowym. Ale nasz nowy zespół handlowy analizuje ten aspekt, jak również kwestie wymogu, aby produkt w min 60 proc. był produkowany w kraju, z materiałów krajowych - dodaje.
- Nowe możliwości poprawią naszą elastyczność działania, np. uczestnictwa w przetargach, które zakładają dość krótkie terminy dostaw - twierdzi prezes Alstom Konstal. Czy pojawią się też nowości produktowe? - Tak. I na pewno w Chorzowie. Oficjalnie poinformujemy o tym w połowie przyszłego miesiąca - obiecuje.
Więcej
