Musimy się uniezależnić od unijnych środków na kolej – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Za tym apelem nie stoi obawa, że środków unijnych zabraknie, bo te w następnej perspektywie na pewno będą. Chodzi o to, by kolej nie przechodziła przez „górki” i „dołki”, lecz mogła się rozwijać płynnie tak, jak ma to miejsce w przypadku dróg. – W tym roku trzeba powiedzieć „sprawdzam”. Albo mamy dla kolei mechanizm podobny do tego jakim dysponują drogowcy, albo deklaracje o ważności kolei pozostają tylko w sferze deklaracji – mówi Adrian Furgalski.
W przyszłym roku w naszym kraju ma się rozpocząć budowa kolei dużych prędkości. To rodzi pytania o sposób finansowania inwestycji kolejowych w Polsce. Na razie na potrzeby planowanych dużych inwestycji – głównie na prace projektowe – wykorzystujemy fundusze unijne. Jak dotąd są to jednak niewielkie kwoty. – Najwięcej teraz staramy się „wyrwać” na realizację tunelu w Łodzi – zauważa Adrian Furgalski. – Ale to nie może polegać na tym, że KDP będziemy budować przez podchodzenie do konkursów w ramach CEF, bo raz można wygrać pieniądze, raz nie – mówi, odwołując się do przykładu wspomnianego tunelu, gdzie już dwukrotnie wnioski były odrzucane z przyczyn formalnych.
– Musimy z jednej strony zapewnić finansowanie unijne w przyszłej perspektywie – przyznaje prezes ZDG TOR. Zwraca jednak uwagę na ważny aspekt. Nasz program inwestycyjny zakłada w 2027 roku ponad siedem miliardów wydatków na kolej, tymczasem, jak mówi Adrian Furgalski, w 2027 roku żadnego programu unijnego dla Polski nie będzie. – Dopiero mniej więcej rok, półtora roku później rozpoczniemy kolejny budżet unijny – wskazuje.
– Ja się nie boję, że tam nie będzie pieniędzy dla Polski, dla kolei. Kolej, zwłaszcza teraz, ma znaczenie militarne, więc one na pewno będą, ale cały czas chodzi o to, żeby przestać być zależnym od środków unijnych – mówi.
To uniezależnienie od unijnych funduszy udało się uzyskać w przypadku inwestycji drogowych. – Drogowcy nie zaliczają takich górek i dołków, bo mają ciągłość inwestycyjną. Pieniądze, które idą z funduszu drogowego, a mamy tam ponad 70 miliardów długu, pozwalają i drogowcom, i firmom realizującym inwestycje spać spokojnie. Chodzi o to, żeby tak samo było na kolei – mówi Adrian Furgalski.
Organizacje branżowe – Railway Business Forum oraz Izba Gospodarcza Transportu Drogowego – przygotowały jeszcze przed końcem poprzedniej kadencji projekt ustawy zakładający wprowadzenie dla finansowania inwestycji kolejowych analogicznych mechanizmów, jakie funkcjonują dla dróg.
Furgalski zaznacza, że nie chodzi tu o taki sam jak w przypadku inwestycji drogowych poziom zadłużenia funduszu. Mowa o kwocie „na minusie” rzędu 15-20 miliardów. –Słyszeliśmy od BGK, że jest gotowy, że może zaciągać zobowiązania, ale musi mieć zagwarantowane zdecydowanie większe niż w tej chwili wpływy, żeby była zapewniona spłata tych zobowiązań – mówi.
Przypomina, że Krajowy Fundusz Drogowy może być zadłużony aż do 110 miliardów złotych i nie obejmuje go procedura nadmiernego deficytu, z którą musi się uporać nasz kraj do 2028 roku. – Są możliwości, żeby kolej także tutaj się znalazła – wskazuje prezes ZDG TOR.
– Wiem, że to są bardzo trudne rozmowy z ministrem finansów, ale myślę, że w tym roku trzeba powiedzieć „sprawdzam”. Albo mamy dla kolei mechanizm podobny do tego jakim dysponują drogowcy, albo wszystkie te deklaracje o ważności kolei pozostają tylko w sferze deklaracji – stwierdza.
Stabilny, niezależny od unijnych perspektyw sposób finansowania inwestycji kolejowych ma ogromne znaczenie dla firm budowlanych. – To byłby dla nich bardzo duży oddech. Zeszłoby z nich nerwowe zastanawianie się ile dobrych, tłustych lat mamy przed sobą, a kiedy przyjdą chude lata, bo znów wpadniemy w dołek między perspektywami – podkreśla Adrian Furgalski.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.