Minister Andrzej Adamczyk podczas konferencji prasowej zorganizowanej 16 marca powiedział, że dojdzie do ograniczenia liczby pociągów dalekobieżnych uruchamianych przez PKP Intercity.
Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk powiedział podczas cyklicznej konferencji rządowej, związanej z epidemią koronawirusa, że resort pracuje z PKP Intercity nad wytypowaniem pociągów, których ruch zostanie w najbliższych dniach ograniczony. Wszystko w związku z dynamicznymi zmianami w popycie na podróże. Ale także w trosce o zdrowie drużyn konduktorskich i maszynistów, których zasoby, w związku z koniecznością opieki na dziećmi i tak się kurczą, a od lat są niewystarczające
nawet w normalnych okresach.
– Jesteśmy w kontakcie z PKP Intercity. Otrzymaliśmy informację, że w ostatnich dniach aż 75% pasażerów zrezygnowało z zakupionych już biletów. To wymaga od nas reakcji – powiedział. Rzeczywiście, pasażerowie masowo zwracali bilety zwłaszcza w końcu ostatniego tygodnia i w weekend, co doprowadziło nawet po raz kolejny
do sporych problemów z funkcjonowaniem portalu intercity.pl.
– Musimy dostosować ilość pociągów do potrzeb, dokonujemy analizy dot. zmniejszenia ilości pociągów, ale nie zawieszenia połączeń. Każdy kierunek musi być obsługiwany, komunikacja kolejowa musi funkcjonować, choć pociągów będzie mniej – dodał minister. Decyzje o tym, które z połączeń wypadną z rozkładu, zostaną podjęte w tym tygodniu.
Andrzej Adamczyk poinformował również, że po zasięgnięciu informacji u marszałków województw dowiedział się, że liczba pasażerów pociągów regionalnych spadła o 50%. Jak pisaliśmy, województwo zachodniopomorskie
już ograniczyło znacznie liczbę pociągów. O ograniczeniach w ruchu pociągów regionalnych decydują marszałkowie, nie rząd. Podobne ruchy
miały już miejsce w Niemczech.