ABB otworzyło drugą fabrykę koło Łodzi

Uroczystego przecięcia wstęgi dokonali członek zarządu grupy i dyrektor dywizji ABB Ulrich Spiesshofer, dyrektor energoelektroniki i napędów średnich napięć Remo Luetolf, dyrektor zarządzania majątkiem Hans Anders Nillsson oraz, z polskiej filii ABB, prezes Mirosław Gryszka i wiceprezes Janusz Petrykowski. - Polska jest wspaniałym krajem z fantastycznym systemem wyższych uczelni technicznych, dzięki którym mamy tu doskonałą kadrę inżynierską - powiedział podczas otwarcia Spiesshofer.

Na terenie nowej fabryki powstanie w sumie 70 nowych miejsc pracy, ale część produkcji została uruchomiona już jakiś czas temu. Nowa inwestycja powstała obok otwartej w zeszłym roku fabryki silników elektrycznych w ciągu niespełna roku kosztem 90 milionów złotych.  Oddano w sumie 20 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, z czego około połowy zajmie część produkcyjna, a resztę - magazyny i biura. Produkowane w nowehj fabryce systemy dla transportu kolejowego będą skierowane nie tylko do polskich producentów taboru. - Zamówienia na rynek polski to niecałe 50 % naszego portfela - zdradził "Rynkowi Kolejowemu" prezes Gryszka. - Decyzja o inwestycji została podjęta w celu optymalizacji produkcji, nie z powodu krótkotrwałych korzyści biznesowych spowodowanych choćby dużymi kontraktami polskich producentów taboru. Oczywiste jest jednak, że jeśli polskie firmy będą zamawiać dużo naszych produktów, to skorzystamy na bliskości tego rynku - dodał Janusz Petrykowski.

Koncern bardzo intensywnie inwestuje w badania i rozwój, co przejawia się dużą ilością przyznanych patentów. Korzystają na tym polskie uczelnie, a przede wszystkim Politechnika Krakowska. - System odzyskiwania energii dla metra w Sao Paulo został opracowany i wdrożony przez krajowych naukowców z polskiego oddziału ABB - powiedział prezes Gryszka.

Fotorelacja z otwarcia fabryki znajduje się tutaj.