„Po prostu bilet”, czyli obowiązkowe miejscówki w PKP IC

– Jest to udana – mam nadzieję – próba połączenia biletu z miejscówką w taki sposób, żeby pasażer, który kupuje bilet na pociąg PKP Intercity był pewny tego, że będzie miał miejsce siedzące. To ma na celu uniknięcie sytuacji, jaką znamy z okresów szczytów komunikacyjnych, gdy popyt na miejsca w przedziałach jest dużo wyższy. Chodzi o rozsądne planowanie i zapewnienie większego komfortu pasażerom – wyjaśnił Jakub Karnowski, prezes PKP SA podczas konferencji prezentującej ofertę.

Szczegóły wyjaśnił Marcin Celejewski, członek zarządu PKP Intercity odpowiedzialny za sprawy handlowe. – Od 19 marca tego roku „Po prostu bilet” zastąpi obecnie funkcjonujące bilet i miejscówkę. Oznacza to, że pasażer otrzyma jeden blankiet na podróż ze wskazaniem miejsca, które będzie mógł zająć. Po wprowadzeniu tej zmiany pasażer będzie miał gwarancję miejsca siedzącego w pociągach PKP Intercity, a w przypadku, gdy nie będzie wolnych miejsc, będzie miał wybór: zakupić bilet bez gwarancji miejsca bądź zakupić bilet na pociąg kolejny – tłumaczył wiceprezes PKP Intercity.

– Dzięki wprowadzeniu tej zmiany spółka PKP Intercity będzie w stanie monitorować szczegółowo frekwencję we wszystkich swoich pociągach, co pozwoli nam dopasować liczbę wagonów na poszczególnych połączeniach do realnego zapotrzebowania na miejsca. To w naturalny sposób przełoży się na podniesienie komfortu podróży naszych klientów – zaznaczył Celejewski.

Miejscówka w każdym pociągu

W ten sposób PKP Intercity wprowadza de facto obowiązkowe miejscówki we wszystkich swoich pociągach, czyli składach kategorii Express Intercity (EIC), ekspresach (Ex) oraz Twoich Linii Kolejowych (TLK). Dzisiaj mniej więcej połowa wszystkich pociągów uruchamianych przez PKP Intercity nie posiada obowiązkowcyh miejscówek. Wyjątkiem będą tylko pociągi na trasie Warszawa - Łódź. W ich przypadku zakub biletów będzie odbywał się na dotyczasowych zasadach.

Przypominamy, że PKP Intercity przygotowywało się do wprowadzenia obowiązkowych miejscówek we wszystkich pociągach już od dawna. – Zmiany te przygotowywaliśmy od sześciu miesięcy – ujawnił członek zarządu PKP Intercity ds. handlowych. Przewoźnik planował ich wprowadzenie już 10 lutego, ale nie zdążył.

Przewoźnik zaznacza, że wprowadzenie obowiązkowych miejscówek nie będzie oznaczać limitowania miejsc w pociągu. – Pasażer ma wybór. Jeżeli chce jechać bez gwarancji miejsca, to może jechać. Natomiast będzie tego świadom już na etapie zakupu biletu – podkreśla Marcin Celejewski. Niestety podróż „na stojąco” nie będzie tańsza. – Cena na bilet z gwarancją miejsca i bez niej będzie dokładnie taka sama – dodaje wiceprezes PKP Intercity.

„Nie będzie drożej”

Jednocześnie władze spółki zapewniają, że obowiązkowe miejscówki nie będą wiązały się z żadną podwyżką, a pasażerowie pociągów TLK nawet skorzystają. – Dzisiaj mamy dwa typy pociągów. Jedne są to takie, w których obowiązuje bilet i miejscówka. W nich cena, którą pasażer zapłaci od 18 marca, będzie sumą tych dwóch cen, które pasażer płaci dzisiaj. Jest też druga grupa pociągów, które dzisiaj miejscówek nie mają. W ich przypadku władze spółki zdecydowały się nie zmieniać ceny na przejazd, czyli dzisiejsza cena będzie tą, którą pasażer zapłaci od 19 marca. Natomiast dodstanie dodatkową korzyść, czyli bilet na miejsce. Jeżeli chodzi o bilety miesięczne, to tutaj praktycznie nic się nie zmienia. Pasażer może wejść do pociągu nie posiadając gwarancji miejsca lub udać się do kasy bezpłatnie pobrać poświadczenie, czyli gwarancję miejsca – wyjaśnił Celejewski.

Jawna sprzeczność

Zdaniem wiceprezesa PKP Intercity wprowadzenie obowiązkowych miejscówek jest korzystne dla pasażera i spółki. Zapewnił, że PKP IC przeprowadziło analizy, które to potwierdzają. Eksperci nie są jednak przekonani, że czy to dobre rozwiązanie. – Uważam wprowadzenie obowiązkowych miejscówek we wszystkich pociągach PKP Intercity za rzecz bardzo złą. Dobrym rozwiązaniem są miejscówki fakultatywne. W krajach o wyższej niż nasza kulturze kolejowej, takich jak Niemcy, Czechy czy Szwajcaria obowiązkowe miejscówki nie odgrywają aż tak dużej roli. W Szwajcarii w ogóle ich nie ma. Zwróciłbym również uwagę na to, że z zapisów regulaminowych wynika, że rowery można przewozić tylko w pociągach nie objętych pełną rezerwacją miejsc, jeśli jest taki obowiązek rowery można przewozić tylko w dostosowanych do tego wagonach. Takich wagonów brakuje, a PKP Intercity nie mówi nic o zmianach w regulaminie w tym zakresie – mówił Michał Beim, ekspert ds. kolejnictwa z Instytutu Sobieskiego.

Beim wyjaśnia, że najgorszym rozwiązaniem jest wprowadzenie obowiązkowych miejscówek i zmuszenie pasażera z biletem miesięcznym do odbierania darmowych miejscówek. W innym wariancie pasażerowie mogliby zajmować dostępne miejsca i czekać na obsługę pociągu, ale takie rozwiązanie też nie byłoby wygodne. Wprowadzenie rozwiązań wymagających posiadania urządzeń elektronicznych czy dostępu do internetu może być nie do zaakceptowania przez wszystkich pasażerów.  – Może skończyć się na tym, że bilet miesięczny przestanie być elastycznym rozwiązaniem dla osób często podróżujących. To byłoby rozwiązanie antyklienckie – podkreśla Beim.