5-letnie dziecko na torach. Maszynista Polregio zdążył zahamować

Jak podała lubuska policja, zdarzenie miało miejsce w środowe popołudnie, 13 września, około godziny 13:00. Maszynista pociągu należącego do spółki Polregio opuszczał właśnie stację w Nowej Soli prowadząc pociąg relacji Wrocław Główny - Zielona Góra Główna, gdy zauważył przebywające na torach dziecko.

Maszynista zareagował natychmiast, dzięki czemu udało się uniknąć potrącenia. Podczas hamowania nagłego nie ucierpiał też żaden z pasażerów.

– W pociągu znajdował się patrol Straży Ochrony Kolei. Funkcjonariusze wybiegli, zdjęli dziecko z torów i zabrali w bezpieczne miejsce –powiedział Karol Jakubowski, rzecznik prasowy PKP PLK.

Jak się okazało, dziecko miało 5 lat w 20 minut po zdarzeniu chłopiec został cały i zdrowy przekazany patrolowi policji z Nowej Solu.

– Policjanci ustalają wszelkie okoliczności tego zdarzenia i na tym wstępnym etapie postępowania nie będziemy udzielać szerszych informacji. Najważniejsze jest to, że chłopcu nic się nie stało i mógł bezpiecznie wrócić pod opiekę swoich rodziców – powiedziała cytowana przez dziennik.pl aspirant Justyna Sęczkowska–Sobol z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.