Maleje liczba transakcji biletowych, które prowadzone są w kasach. O tym jak wygląda wolumen sprzedaży poinformowało PKP Intercity.
Na zmianę w przyzwyczajeniach Polaków do zakupu biletów wpłynął z pewnością koronawirus. Zakup biletu przez internet ogranicza bowiem kontakt z drugą osobą. Niestety kas w Polsce jest coraz mniej i to również nie zostaje bez wpływu na wolumen zakupów dokumentu podróży. Powoli, ale jednak rośnie dostępność ofert biletowych przez internet. Można np. przez internet kupić bilety na niemal wszystkie pociągi międzynarodowe… pod warunkiem,
że są na nie promocyjne bilety.
– Polacy bilety najchętniej kupują w kanałach zdalnych, które w bieżącym roku są odpowiedzialne za prawie 55% sprzedaży, co jest wzrostem o niecałe 8 punktów procentowych w stosunku do 2019 roku i niemal 4 p.p. w porównaniu do 2020 roku – poinformowało PKP Intercity. Należy jednak pamiętać, że system sprzedaży internetowej wciąż wzbudza sporą nieufność
ze względu na awarie systemu prowadzonego przez PKP Informatykę.
Tym samym maleje procentowy udział kas, obsługujących obecnie mniej niż jedną trzecią transakcji. Jeszcze w 2019 roku w ten sposób kupowanych było 41% biletów. W informacji prasowej przesłanej do „Rynku Kolejowego” PKP Intercity zwraca też uwagę na inny trend.
Z danych spółki, pochodzących z badań klientów wynika, że w 2020 roku i w pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku zdecydowana większość biletów została zakupiona w ostatnim tygodniu przed wyjazdem, w tym najczęściej w dniu odjazdu danego pociągu.
– W 2019 roku w ten sposób przewoźnik sprzedał o blisko 4 punkty procentowe biletów mniej. Za to wówczas pasażerowie częściej kupowali bilety na 21 lub więcej dni przed podróżą. W 2020 i 2021 roku bilety z co najmniej 21-dniowym wyprzedzeniem kupiło o 2,5 p.p. osób mniej niż w 2019 roku – czytamy.