PKP Cargo przyjęło oferty firm, które chcą kupić 441 lokomotyw wystawionych na sprzedaż. Część z nich, po naprawach i przeglądach, nadaje się do jazdy, część musi być złomowana. W praktyce prawie wszystkie pójdą na złom.
Lokomotywy towarowe przewoźnik na sprzedaż wystawił na początku lipca. Podzielił je na dwie grupy. Pierwsza obejmuje 234 lokomotywy, co do których nie było obowiązku ich złomowania, w drugiej znalazło się 207 lokomotyw, które określono mianem „wraków”. W tym przypadku o zakup mogły się starać wyłącznie podmioty złomujące tabor. 4 sierpnia PKP Cargo podało listę firm starających się o zakup pojazdów. Zawiadomienie, które opublikowała spółka, nie jest jeszcze równoznaczne z podpisaniem umów na sprzedaż pojazdów.
W praktyce niemal wszystkie pojazdy z pierwszej grupy i tak kupią firmy złomujące takie jak: Olmet, Mardo, Segromet czy Złomstal. Pojedyncze lokomotywy mają jednak szansę na drugie życie. Trzy SM42 chce kupić np. SKPL Cargo, trzema zainteresowane jest CL Cargo Logistics, jedną chciałby kupić Mobil Lok Service, jedną zajmujący się naprawą pojazdów kolejowych zakład "Antoni Bartosz Moch". Dwie SM31 chce nabyć Unikol Railway Workshop.
W konkursie ofert na sprzedaż 234 pojazdów do złomowania znaleźli się chętni na utylizację wszystkich pojazdów. Większą część tego tortu wykroił sobie Olmet. Wkrótce PKP Cargo będzie podpisywać umowy z poszczególnymi firmami.
Przypomnijmy, że od dwóch lat PKP Cargo masowo pozbywa się taboru, co do którego jest pewność, że więcej nie zarobi dla spółki pieniędzy. Dwa lata temu
przewoźnik sprzedał ponad setkę SM42, w ubiegłym roku
wystawił na sprzedaż 211 pojazdów trakcyjnych. W tym roku zlikwidowano już, poza jednym pojazdem,
serię lokomotyw EM10.Warto zaznaczyć, że w związku ze sprzedażą PKP Cargo pozbywa się niemal wszystkich posiadanych przez siebie lokomotyw SU46, które niegdyś prowadziły pociągi pasażerskie. Teraz kasacją będzie objęte 19 z nich. Na stanie spółki zostaje jedna sprawna 44. letnia lokomotywa tej serii – SU46-035. Stacjonuje w Gdyni.