Zaskakująca sytuacja w przetargu na prace torowe potrzebne do podniesienia prędkości na CMK do 250 km/h. Połowę ofert złożyły własne spółki PKP PLK.
Cztery oferty wpłynęły w
ogłoszonym w maju przetargu na wykonanie robót torowych, które pozwolą podnieść prędkość na Centralnej Magistrali Kolejowej do 250 km/h. Najniższą złożyło Pomorskie Przedsiębiorstwo Mechaniczno-Torowe – opiewa ona na 368 848 504,20 złotych brutto. Tymczasem kwota, jaką PKP Polskie Linie Kolejowe chcą przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia wynosi 260 034 318,52 złotych brutto.
Najniższa oferta złożona przez firmę niezwiązaną z zamawiającym opiewa na 417,5 mln złotych. Złożył ją Strabag. Kolejną ofertę przedstawiło konsorcjum… trzech spółek wykonawczych PLK: PNiUIK, ZRK DOM i Dolkom – jest warta ponad 422 mln zł brutto. Ostatnia propozycja, z Budimeksu, to ponad pół miliarda złotych. - Zaproponowane wartości ofert nie są ostateczne; w przetargu zaplanowano aukcję elektroniczną – zaznacza Izabela Miernikiewicz z zespołu prasowego PKP PLK. W zależności od wyników aukcji inwestor podejmie decyzję w sprawie rozstrzygnięcia postępowania.
Prace mają odbywać się pod ruchem. Ich koniec zaplanowano na listopad 2023 roku. Czy z prędkością 250 km/h pojedziemy już w grudniu tego samego roku? Takie są zapowiedzi, ale zależy od
szeregu pozostałych czynników, o których piszemy tutaj.