Przewozy Regionalne, na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, uruchomią już za kilka lub kilkanaście tygodni stałe, codzienne połączenie między nadmorską Ustką a Słupskiem.
Taka deklaracja z ust marszałka Struka padła już na początku października. Teraz wiemy jednak nieco więcej, na przykład to, że pociągów ma być 14 i mają jeździć w takcie, o równych godzinach. Znakomitą informacją dla mieszkańców Ustki będzie to, że część pociągów uruchamiana będzie w bezpośrednich relacjach do Gdyni i Gdańska, a nawet do Elbląga czy Bydgoszczy. Do Ustki dojadą więc także nowoczesne elektryczne zespoły trakcyjne Impuls.
Ustalenia na temat konkretnego rozkładu jeszcze trwają. Na razie nie wiadomo jeszcze, czy pociągi będą mogły pojechać już od 15 grudnia, czy od 20 stycznia. – Czekamy na dokładne informacje od zarządcy infrastruktury – usłyszeliśmy w urzędzie.
Na razie prędkość maksymalna na szlaku ma wynieść 80 km/h, ale będzie podniesiona w następnych tygodniach. Trwa jeszcze budowa stacji kolejowej Charnowo Słupskie, która przekwalifikowana zostanie z przystanku, którym był przez ostatnie lata. Możliwość mijania się składów w tym miejscu ma być przywrócona w marcu 2020. Dzięki temu będzie można prowadzić płynny ruch nawet w sezonie, gdy po linii jeździć będą pociągi PKP Intercity i „Słoneczny” Kolei Mazowieckich.
Na całoroczne pociągi dalekobieżne na razie nie ma co w Ustce liczyć.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że trwają starania urzędu marszałkowskiego o zgranie rozkładu jazdy miejskich autobusów w Ustce, z odjazdami pociągów. W połowie 2020 roku gotowy ma być węzeł przesiadkowy przy dworcu kolejowym w Ustce, który zintegruje wszystkie środki transportu w tym miejscu. Koszt inwestycji to 44 miliony złotych, z czego Unia Europejska pokryje 21,8 mln zł.