PKP PLK prowadzą aktualnie postępowanie dotyczące remontu północnego odcinka linii kolejowej 355, pomiędzy Ostrowem Wielkopolskim a Międzybórzem. Zdaniem PLK remont pomoże utrzymać obecne parametry, choć ekspert wskazuje, że linia już obecnie jest w dobrym stanie i nie potrzebuje inwestycji za 100 mln złotych a tylko regularnych i tanich prac utrzymaniowych.
PKP PLK chcą wyremontować kolejny odcinek linii kolejowej nr 355. Tym razem inwestycja obejmie północny fragment tej linii, od Ostrowa Wielkopolskiego do Międzybórza Sycowskiego.
Ma być to kontynuacja prac prowadzonych kilka lat temu, które objęły fragment od Międzybórza do Grabowna Wielkiego. Linia z umiarkowanym ruchem pasażerskim
Jednotorowa i zelektryfikowana linia 355 jest wykorzystywana zarówno w ruchu towarowym jak i pasażerskim. Kursują po niej pociągi regionalne z Wrocławia do Ostrowa Wielkopolskiego (w oszałamiającej liczbie 6 par w dni robocze), a na odcinku od Ostrowa do Odolanowa dodatkowo 3 pary pociągów Kolei Wielkopolskich. Ponadto po trasie kursują też pociągi dalekobieżne uruchamiane przez PKP Intercity, choć obecnie zostały one wycofane z tego odcinka z racji planowanego remontu. Obecnie bowiem, pomiędzy Ostrowem a Międzybórzem nie kursują już pociągi a tylko i wyłącznie autobusy zastępcze. Podróż z Ostrowa do Wrocławia jest więc łączona i trwa znacznie dłużej.
Finansowanie? Z KPO, którego… nie mamy
Zarządca infrastruktury planuje zrealizować inwestycję w ramach środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Sęk w tym, że
Polska wciąż nie ma dostępu do tych środków i tak naprawdę trudno określić, kiedy oraz czy w ogóle trafią one do naszego kraju, na co wpływ mają przede wszystkim działania polskiego rządu w zakresie praworządności. Pewną nadzieją dla inwestycji PKP PLK
jest informacja o tym, że do czasu uruchomienia środków unijnych finansowanie inwestycji infrastrukturalnych miałby wziąć na siebie Polski Fundusz Rozwoju.Radosław Śledziński z Biura Prasowego PKP PLK tłumaczy, że w razie braku środków z KPO spółka poszuka innych rozwiązań na sfinansowanie remontu – Finansowanie inwestycji planowane jest z Krajowego Planu Odbudowy. W przypadku braku możliwości pozyskania środków, analizowane będą optymalne rozwiązania dla zapewnienia finansowania przygotowywanej inwestycji – mówi Śledziński.
Kilka ofert w budżecie PLK
W postępowaniu minął już termin składania ofert, dlatego wiemy, że realizacją tej inwestycji zainteresowanych jest 8 podmiotów. Najtańszą ofertę złożyła spółka DOM z Poznania, która wyceniła realizację prac na niespełna 84 mln złotych brutto. Kolejne oferty pod względem wartości pochodzą od konsorcjum Przedsiębiorstwo Inżynierii Budowlanej Kopacki wraz z Polskim Holdingiem Budowlanym Infrastruktura oraz firmą Gór-Tor (konsorcjum wyceniło prace na około 93,093 mln złotych brutto) oraz od konsorcjum firm SBM, wyceniającego inwestycję na 93,451 mln złotych. W budżecie PLK zmieściła się jeszcze oferta konsorcjum NDI Energy, które chce zrealizować prace za niespełna 96,502 mln złotych brutto.
Budżet zamawiającego wynosi niewiele ponad 99 mln złotych brutto.
Pozostałe oferty przekroczyły swoją wartością kwotę 100 mln złotych brutto: Alusta - 109,961, Dolkom - 110,445, Transkol - 117,37 oraz Budimex niespełna 133 mln złotych brutto.
Wymiana i regulacja toru. Tylko… po co?
Prace remontowe obejmą ciągłą wymianę szyn (na całym odcinku objętym pracami) wraz z podbiciem i regulacją toru. Ponadto zostaną wykonane prace na obiektach inżynieryjnych oraz wybranych przejazdach kolejowo-drogowych. Wykonawca będzie musiał zająć się również wymianą sieci trakcyjnej oraz jej regulacją.
Jak możemy przeczytać w zapisach przetargowych, inwestycja ma pozwolić na zachowanie dotychczasowych parametrów (podróże pociągów pasażerskich z prędkością 120 km/h oraz pociągów towarowych z prędkością 80 km/h) oraz uniknięcie wprowadzenia ograniczeń prędkości. Sęk w tym, że na tym odcinku linii 355… nie ma aktualnie żadnych ograniczeń prędkości a linia jest w dobrym stanie, o czym mówi nam ekspert kolejowy, Piotr Malepszak.
– Plany wykonania prac za prawie 100 mln złotych na części odcinka linii 355 po raz kolejny świadczą o bardzo złym, dalekim od priorytetów planowaniu prac przez PKP PLK. Linia na terenie IZ Ostrów Wlkp ma bardzo przyzwoite parametry techniczne, brak stałych ograniczeń prędkości i wszystko czego potrzebuje to bieżące prace utrzymaniowe z minimalną ingerencją w ruch pociągów – zwraca uwagę Malepszak.
Remont aby utrzymać parametry
O zasadność tej inwestycji i jej uzasadnienie poprosiliśmy więc PKP PLK.
– Utrzymanie obecnie obowiązującej prędkości – 120 km/h – na ok. 32 km odcinku wymaga wymiany szyn, remontu obiektów inżynieryjnych i miejscowego oczyszczenia podsypki. W ramach przygotowywanych prac planowana jest także modernizacja peronów na stacjach i przystankach: Topola Osiedle, Odolanów, Granowiec, Sośnie Ostrowskie, Tarchały Wielkie, Garki i Pawłów. Perony po przebudowie będą wyższe i dostosowane do potrzeb osób mających trudności z poruszaniem się – tłumaczy nam Radosław Śledziński z Biura Prasowego spółki.
Podwyższone i szersze perony
Pasażerów najbardziej ucieszy zapewne modernizacja peronów, która obejmie przystanki i stacje Topola Osiedle, Tarchały Wielkie, Odolanów, Garki, Granowiec, Sośnie Ostrowskie oraz Pawłów Wielkopolski. Prace dotyczyć będą ich podwyższenia (do standardowej już wysokości 76 centymetrów) i poszerzenia (szerokość określono na co najmniej 4 metry). Większość obiektów obsługi podróżnych pozostanie w obecnych lokalizacjach, a zmiany czekają perony numer 2, na stacji Sośnie Ostrowskie oraz na przystanku Gronowiec, bowiem w tych przypadkach krawędzie znajdą się w nowych lokalizacjach, przy torze numer 2.
Wszędzie poza Odolanowem perony będą miały 150 metrów długości z możliwością wydłużenia do 200 metrów w przyszłości. W Odolanowie natomiast zaplanowano budowę peronów długich na 250 metrów. Inwestycja obejmie także montaż ławek, stojaków na rowery oraz wiat dla oczekujących na pociąg.
Perony za miliony dla mniej niż 100 pasażerów dobowo
Malepszak pokazuje irracjonalność tej inwestycji również na przykładzie przystanków kolejowych, wskazując, że na sieci PKP PLK jest o wiele więcej miejsc potrzebujących modernizacji peronów, w tym takich, które obsługują setki pasażerów dobowo, a nie jak w tym przypadku kilka czy kilkadziesiąt osób. – W zakresie peronów we wszystkich lokalizacjach liczba pasażerów nie przekracza zgodnie z danymi UTK kilkudziesięciu pasażerów dobowo, są pilniejsze lokalizacje dla przebudowy peronów dla setek czy tysięcy pasażerów dobowo – mówi ekspert.
I rzeczywiście, zgodnie z danymi UTK, żaden z 7 przystanków mających przejść modernizację nie obsługuje więcej niż 100 pasażerów w dobie. Dwa z nich (Topola Osiedle oraz Tarchały Wielkie) kwalifikują się do najmniejszej kategorii UTK, a więc oba z nich obsługują od 0 do 9 pasażerów w dobie. Trzy kolejne (Garki, Granowiec oraz Pawłów Wielkopolski) zostały umiejscowione w przedziale od 20 do 49 pasażerów obsługiwanych dobowo. Natomiast Odolanów oraz Sośnie Ostrowskie mają obsługiwać dobowo od 50 do 99 pasażerów.
Brak priorytetów inwestycyjnych
Ostatnią kwestią na którą zwraca uwagę ekspert jest to, jakie inwestycje w infrastrukturę kolejową zostały wstępnie zakwalifikowane do realizacji w ramach KPO.
– KPO jak sama nazwa wskazuje ma służyć odbudowie, czyli z jednej strony odbudowie utraconych parametrów infrastruktury, a dzięki temu także odbudowie, zwiększeniu ruchu pociągów. Zatem na liście zadań powinny być linie ważne jak np. 273 z Wrocławia do Głogowa o bardzo dużym potencjale i z odcinkami o prędkości 50 km/h i rosnącą liczbą stałych i czasowych ograniczeń prędkości. Program KPO powinien służyć w pierwszej kolejności przywracaniu, a nie utrzymywaniu parametrów oraz usuwaniu wąskich gardeł przez odbudowę torów szlakowych, dobudowę potrzebnych torów dodatkowych i połączeń rozjazdowych na stacjach – podsumowuje Malepszak.
Prace przez 15 miesięcy
Całość inwestycji obejmuje zaprojektowanie oraz wykonanie właściwych prac budowlanych i ma potrwać łącznie 15 miesięcy. PLK wymagają jednak, aby wymiana szyn oraz prace na obiektach inżynieryjnych na przedmiotowym odcinku zakończyły się już po 10 miesiącach od podpisania umowy. Roboty związane z peronami mogą potrwać dłużej, bowiem aż do końca zakładanego przez umowę czasu.