Michał Grobelny
Pociągi pancerne budowano w taki sposób, aby wydzielić część bojową (eszelon bojowy) i gospodarczą (eszelon gospodarczy). W skład tej pierwszej wchodził parowóz, co najmniej dwie platformy oraz opancerzone wagony towarowe. Na platformach przewożono środki naprawy i niszczenia torów kolejowych. Natomiast wagony pancerne (budowane najczęściej z czteroosiowych platform kolejowych z korpusem pancernym) wyposażone były w jedną lub dwie działowe wieże obrotowe, strzelnice ciężkich karabinów maszynowych i szczeliny obserwacyjne. W skład eszelonu gospodarczego wchodziły natomiast wagony mieszkalne, a także te spełniające funkcje magazynów, kuchni i sanitariatów. Całość załogi pociągu pancernego stanowiło ok. 100 żołnierzy.
Do każdego pociągu pancernego przydzielano tzw. drezyny pancerne – wozy pancerne lub czołgi umieszczane na prowadnicach. Jeden taki pojazd poprzedzał skład, a drugi jechał za nim (w odległości ok. 1 km), ubezpieczając pociąg.
Pierwszy pociąg pancerny pojawił się na wyposażeniu naprędce tworzonego Wojska Polskiego już pod koniec października 1918 r. W Prokocimiu pod Krakowem w polskie ręce dostał się austriacko-węgierski pociąg pancerny. Został on podzielony na dwa składy: „Piłsudczyka” i „Śmiałego”. Od razu przystąpiono także do budowy nowych jednostek w Krakowie, Nowym Sączu, Lwowie i Warszawie. Trzy składy brały udział w walkach z Ukraińcami o Lwów. Odegrały także znaczną rolę w utrzymaniu polskiej kontroli nad linią kolejową łączącą to miasto z Przemyślem. Wykorzystywano przede wszystkim mobilność pociągów pancernych (nie było wówczas sieci dróg chociażby porównywalnej do dzisiejszej) oraz znaczną siłę ognia. W trakcie wojny polsko-ukraińskiej dużą rolę odegrały m.in. pociągi „Boruta”, „Zagończyk”, „Wilk”, „Gromobój” i „Hallerczyk”.
Podczas wojny polsko-bolszewickiej na torach pojawiło się ponad 50 pociągów pancernych. Spora część z nich była konstrukcjami prowizorycznymi, powstałymi w wyniku opancerzenia tradycyjnych składów. Niektóre stanowiły jednostki operujące na szerokim, rosyjskim torze, najczęściej zdobyte na Armii Czerwonej. W pierwszej fazie konfliktu zbrojnego pociągi pancerne odnosiły niemałe sukcesy – zwłaszcza przeciwko słabo uzbrojonym wojskom nieprzyjaciela. Po rozpoczęciu ofensywy sił sowieckich w 1920 r., sytuacja się zmieniła – wiele składów, pozbawionych niezbędnego wsparcia ze strony piechoty, walczyło samotnie i zostało zniszczonych. Nowe pociągi, celem uzupełnienia strat, budowano w Poznaniu. W bitwie warszawskiej brały udział jednostki: „Pierwszy Marszałek”, „Śmigły”, „Groźny”, „Podhalanin”, „Zagończyk”, „Poznańczyk”, „Mściciel”, „Paderewski” i „Danuta”. Pod koniec 1920 r. Wojsko Polskie posiadało 26 takich pociągów, z 83 oficerami oraz 2136 podoficerami i żołnierzami stanowiącymi załogę. Do dalszej służby przeznaczono 16 najnowocześniejszych pociągów pancernych.
Poza wspomnianymi konfliktami, pociągi pancerne zostały wykorzystane również podczas powstania wielkopolskiego i III powstania śląskiego. W tym pierwszym przypadku operowały trzy składy, w drugim – 16 jednostek. Odegrały one znaczną rolę w walkach o Kędzierzyn, Szymiszów i Zębowice.
W połowie lat 20. dowództwo wojskowe zdecydowało się na modernizację posiadanych maszyn pancerno-kolejowych. Wprowadzono podział na pociągi lekkie i ciężkie. Eszelony bojowe skrócono do dwóch wagonów artyleryjskich i wagonu szturmowo-desantowego. Pociągi lekkie bazowały głównie na zmodernizowanym sprzęcie zdobytym na wrogu w latach 1918-1920. Każdy z nich wyposażony był w 4 działa 75 mm, 9-12 ckm i 2 ckm przeciwlotnicze. Natomiast nowoczesne pociągi ciężkie były produkowane w zakładach H. Cegielskiego w Poznaniu. Każdy z nich posiadał 1-2 haubice 100 mm, 2-3 działa 75 mm i 19-22 ckm (w tym 2 przeciwlotnicze). Każdemu z pociągów towarzyszył pluton drezyn pancernych „Tatra” lub zespół czołgów Renault Ft-17 (z działkami 37 mm) przystosowane do poruszania się po torach. Pociąg ciężki posiadał dodatkowo pluton tankietek na prowadnicach.
Pomimo zalet pociągów pancernych, w połowie lat 30. uznano je za przestarzałe i podjęto decyzję o nierozbudowywaniu posiadanego arsenału tej broni. Funkcjonowały wówczas dwa dywizjony pociągów pancernych – w Legionowie i Niepołomicach.
Podczas wojny obronnej 1939 r. Wojsko Polskie dysponowało 10 pociągami pancernymi. Już 1 września sporą rolę odegrał „Groźny”, który zasłużył się podczas tzw. bitwy granicznej w rejonie lasu Wyry. W bitwie pod Mokrą brał udział „Śmiały”. W kolejnych dniach kampanii wrześniowej rola pociągów pancernych zmalała – miał na to wpływ spadek ich wartości bojowej spowodowany przez zniszczenia infrastruktury kolejowej. 4 września „Groźny”, odcięty pod Bogumiłowicami (wysadzony przez Niemców most na Dunajcu), został zniszczony przez własną załogę. W bitwie nad Bzurą brało udział 7 składów. Z powodu uszkodzenia torów i unieruchomienia pociągów „Danuta” i „Paderewski” zostały one zniszczone. 10 września pod Łochowem ciężkim uszkodzeniom uległ „Generał Sosnkowski”. W końcowej fazie kampanii wrześniowej pociąg „Śmierć” brał udział w obronie Modlina (po kapitulacji został zniszczony przez załogę), a „Bartosz Głowacki” i „Śmiały” uczestniczyły w walkach o Lwów. Po kapitulacji miasta zostały przejęte przez Armię Czerwoną. 20 września swój szlak bojowy zakończył natomiast „Piłsudczyk”, a 22 września – „Pierwszy Marszałek”. Podczas wojny obronnej 1939 roku wykorzystano także prowizoryczne pociągi pancerne – jeden z nich, o nazwie „Smok Kaszubski”, brał udział w obronie wybrzeża. Jego opancerzenie powstało z blach przygotowanych do budowy niszczycieli „Orkan” i „Huragan”.
Łącznie w kampanii wrześniowej pociągi pancerne II RP stoczyły 99 walk z siłami niemieckimi. W 1940 r. polscy żołnierze, którzy znaleźli się w Wielkiej Brytanii, zostali użyci do skompletowania załóg 12 pociągów pancernych patrolujących szkockie wybrzeże. Od początku było to jednak rozwiązanie tymczasowe. Decyzja o likwidacji pociągów pancernych zapadła w marcu 1943 r. Obsługujący je żołnierze zostali skierowani do jednostek motorowo-pancernych. W ten sposób zakończyły się dzieje polskich pociągów pancernych.