Od kilku miesięcy trwa remont fragmentu wielkopolskiej linii 357, łączącej Poznań z Wolsztynem. Choć formalnie inwestycja nie notuje na razie opóźnienia, a PKP PLK deklaruje, że zrealizuje prace w terminie, to powrót pociągów opóźni się o co najmniej 3 miesiące, a podróżni nadal będą skazani na autobusową komunikację zastępczą. Wszystko przez “konieczność zwiększenia zakresu robót dotyczących wybranych obiektów inżynieryjnych i podtorza”.
Między Drzymałowem a Wolsztynem w Wielkopolsce trwa remont linii kolejowej 357. Jednotorowy szlak o spalinowym charakterze zapewnia połączenie Wolsztyna i Grodziska Wielkopolskiego z Poznaniem. Wspomniane
prace rozpoczęły się w marcu bieżącego roku, a ich początek wymusił wprowadzenie autobusowej komunikacji zastępczej kursującej między Grodziskiem a Wolsztynem. Podróż z Poznania do Wolsztyna jest więc aktualnie łączona i realizowana zarówno autobusem jak i pociągiem,
co znacznie wydłuża czas przejazdu.Autobusem zastępczym co najmniej 3 miesiące dłużej
Zgodnie z pierwotnymi zapowiedziami PKP PLK, a więc inwestora, a także wielkopolskiego urzędu marszałkowskiego,
który przekazał na realizację inwestycji prawie 83 miliony złotych z wojewódzkiego RPO, prace miały umożliwić powrót pociągów na całej
trasie w listopadzie bieżącego roku. Teraz wiemy już, że tego terminu nie uda się dotrzymać.
– Zgodnie z zawartą umową o dofinansowanie zakończenie inwestycji planowane jest na 31 sierpień 2023 r. Obecnie nie ma zagrożenia przekroczenia ww. terminu. Jednakże na etapie projektowania wystąpiła konieczność zwiększenia zakresu robot dotyczących wybranych obiektów inżynieryjnych i podtorza. Po uzgodnieniu z Organizatorem przewozów i instytucją zarządzającą Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego Beneficjent podjął decyzję o wydłużeniu całodobowego zamknięcia odcinka Grodzisk Wlkp. – Wolsztyn. Zgodnie z otrzymaną korespondencją termin całodobowego zamknięcia został przesunięty do 27 stycznia 2022 r. – przekazało nam biuro prasowe wielkopolskiego urzędu marszałkowskiego.
Przedstawiciele samorządu przypomnieli, że pierwotnie pociągi z Poznania do Wolsztyna miały wrócić w pełnej relacji już 5 listopada, lecz z powodów wymienionych powyżej, nie będzie to możliwe.
Ostateczny termin prac niezagrożony?
Bardziej lakoniczną odpowiedź przekazał nam Radosław Śledziński z PKP PLK:
– Szeroki zakres robót – m.in. wymiana nawierzchni na jednotorowym odcinku – wymaga zastępczej komunikacji autobusowej między Wolsztynem a Grodziskiem Wielkopolskim. Ze względu na nieprzewidzianą przed rozpoczęciem inwestycji konieczność, w tym wzmocnienia nasypów planowana jest ona do I kw. 2023 r. Zostało to uwzględnione w rozkładzie jazdy – napisał Śledziński.
Przedstawiciel PKP PLK także zapewnił, że ostateczny termin zakończenia prac, planowany na drugą połowę przyszłego roku, nie jest zagrożony.
Perony w Grodzisku i Wolsztynie prawie gotowe
– Prace sukcesywnie postępują. Jesienią wykonawca deklaruje zakończenie modernizacji torów i przejazdów kolejowo-drogowych na całym odcinku objętym robotami. Przebudowywane są perony w Grodzisku Wielkopolskim i Wolsztynie. Na obu stacjach odnawiane są przejścia podziemne. Po zakończeniu tych prac rozpocznie się m.in. budowa nowego przystanku Adamowo, kontynuowany będzie remont obiektów inżynieryjnych – zreferował nam stan prac Radosław Śledziński.
Przedstawiciele wielkopolskiego marszałka doprecyzowali, że modernizacja peronów w Wolsztynie oraz Grodzisku (jeden peron), powinny się zakończyć wraz z końcem października. Podobnie ma stać się z torami na stacji Wolsztyn czy przejazdami kolejowo-drogowymi. Kilka dni temu postanowiliśmy na własne oczy sprawdzić, jak przebiega modernizacja omawianego odcinka.
Remont ma zwiększyć przepustowość szlaku
Wygląd modernizowanego peronu na stacji Grodzisk Wielkopolski każe przypuszczać, że zasadnicze prace przy tym obiekcie powoli dobiegają końca, choć nadal widać niedoróbki, a do wykonania pozostały jeszcze prace wykończeniowe czy też montaż oświetlenia.
Jak zapewniają PKP PLK, dzięki modernizacji trasy ma poprawić się jej przepustowość (jest to szlak jednotorowy), dzięki czemu z Wolsztyna do Poznania będzie mogło kursować więcej par połączeń. Prace obejmą też budowę zupełnie nowego przystanku Adamowo, a pociągi na rewitalizowanym odcinku znacznie przyspieszą.
Powrót parowozów pozostaje niewiadomą
Przed rozpoczęciem prac, linia 357
była jedną z dwóch szlaków w Wielkopolsce, po których regularne kursy pasażerskie były prowadzone trakcją parową. Z powodu remontu parowozy, a właściwie parowóz, ponieważ wolsztyńska parowozownia ma obecnie tylko jedną sprawną lokomotywę tego typu, przestały kursować na tej trasie i można je spotkać tylko na linii z Leszna do Wolsztyna. Czy jeśli pod koniec stycznia wrócą regularne pociągi Wolsztyn – Poznań, to czy na tej trasie od razu zobaczymy też parowozy?
– Z uwagi na uwarunkowania taborowe Parowozowni Wolsztyn nie wykluczamy, że przewozy regularne w trakcji parowej na tej linii mogą zostać uruchomione w późniejszym terminie – przekazało nam biuro prasowe wielkopolskiego urzędu marszałkowskiego.