Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła wszystkim czworgu członkom zarządu PKP SA zarzuty karalnej niegospodarności i nieumyślnego wyrządzenia szkody spółce. Dziś minister Adamczyk podejmie decyzję w sprawie ewentualnych zmian w zarządzie spółki.
– Ogłoszono zarzuty karalnej niegospodarności dla czworga członków zarządu PKP SA i nieumyślnego wyrządzenia szkody wielkiej wartości (1,9 mln zł) – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
To ciąg dalszy
sprawy umowy ze spółką Sensus Group na przygotowanie antyterrorystyczne kolejarzy przed rozpoczęciem Światowych Dni Młodzieży. Jak przypomina TVN24, gdy zarząd PKP podpisywał umowę z tą spółką, ta faktycznie nie była nawet jeszcze zarejestrowana w sądzie gospodarczym. Nie posiadała nawet siedziby, numeru telefonu, pracowników czy koncesji na działalność detektywistyczną i certyfikatów bezpieczeństwa. Tymczasem umowa zawarta z PKP dawała spółce dostęp do chronionych tajemnic PKP związanych z bezpieczeństwem podróżnych i infrastruktury krytycznej państwa. Więcej o sprawie, którą opisała jako pierwsza „Gazeta Wyborcza”,
pisaliśmy tutaj.
Wczoraj CBA
zatrzymała pięć osób w sprawie umowy z firmą Sensu Group, w tym dwie osoby z PKP (dyrektora Biura Bezpieczeństwa oraz jednego pracownika PKP SA), a także prezesa innej spółki z branży ochrony biznesu, właściciela firmy realizującej kontrakt oraz majora BOR. Według ustaleń reportera RMF FM, to ten mężczyzna jako doradca zarządu PKP miał sprawić, że unieważniono przetarg, a zamówienie otrzymała Sensus Group.
– Nawet jeszcze dziś można spodziewać się decyzji ministra infrastruktury i usunięcia prezesa oraz trojga członków zarządu kolejowej spółki matki – dowiedział się reporter RMF FM Mariusz Piekarski. Minister Andrzej Adamczyk miał powiedzieć reporterowi, że decyzje personalne "będą pilne i adekwatne do sytuacji", która "jest poważna, a w sprawie kluczowej spółki kolejowej nie ma mowy o kompromisach".
TVN24 dodaje, że trwa poszukiwanie następców, którzy przejmą ster w najważniejszej spółce kolejowej. Według źródeł telewizji w MIB, najmocniejszym kandydatem jest dziś Krzysztof Mamiński, który kieruje spółką Przewozy Regionalne.
Aktualizacja: Jedna osoba złożyła wyjaśnienia
Rzecznik prokuratury Michał Dziekański poinformował Polską Agencję Prasową, że zarzuty postawiono Mirosławowi P., Markowi M., Cecylii L. i Michałowi B., oraz że w śledztwie ustalono, że "podejrzani jako członkowie zarządu PKP podjęli uchwałę o wyrażeniu zgody na zlecenie zamówienia na »Realizację przedsięwzięć profilaktycznych w zakresie zagrożeń terroryzmem bombowym«, a następnie Mirosław P. i Cecylia L. zawarli umowę z wybranym bez przetargu usługodawcą".
- Przed podjęciem decyzji o realizacji zamówienia podejrzani nie zweryfikowali rzeczywistych potrzeb spółki i konieczności zawarcia umowy, jak również nie przeprowadzili, ani nie zlecili analizy rynku w powyższym zakresie. Nie zweryfikowano także wiarygodności wykonawcy zlecenia, w tym jego doświadczenia oraz możliwości realizacji umowy. Wskutek zaniedbań podejrzanych doszło do zawarcia ekonomicznie nieuzasadnionej umowy, co doprowadziło do wyrządzenia szkody majątkowej wielkiej wartości w mieniu spółki - powiedział prokurator.
Jak poinformował, jeden z podejrzanych przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia, pozostali podejrzani nie przyznali się i odmówili złożenia wyjaśnień.
Obecny zarząd PKP
powołany został 7 kwietnia 2016 roku. Pierwotnie był pięcioosobowy, ale 15 września
odwołano z niego Jarosława Kołodziejczyka.
Aktualizacja na dziś na godzinę 17:10 zaplanowano ogłoszenie decyzji ministra Adamczyka w sprawie ewentualnych zmian w zarządzie grupy PKP.
Jak podał Dziekański, zarzuty postawiono "w śledztwie dotyczącym wyłudzenia na szkodę PKP SA mienia wielkiej wartości w związku z zawarciem i wykonaniem umowy na realizację przedsięwzięć profilaktycznych w zakresie zagrożeń terroryzmem bombowym".
- Członkom zarządu spółki przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstw z art. 296 par. 3 i 4 Kodeksu karnego. Podejrzanym Mirosławowi P., Markowi M., Cecylii L. i Michałowi B. zarzucono nieumyślne wyrządzenie szkody w mieniu PKP SA o wartości 1,9 mln zł, wskutek niedopełnienia obowiązku należytego dbania o majątek spółki - poinformował prok. Dziekański.