W końcu października informowaliśmy, że PKP Cargo nie posiada odpowiedniej liczby sprawnych węglarek, którymi na bieżąco mogłoby reagować na potrzeby kopalń. Nowy, tymczasowy prezes PKP Cargo zapewnia, że sytuacja w spółce się poprawiła.W końcu października informowaliśmy, że PKP Cargo nie posiada odpowiedniej liczby sprawnych węglarek, którymi na bieżąco mogłoby reagować na potrzeby kopalń. Nowy, tymczasowy prezes PKP Cargo zapewnia, że sytuacja w spółce się poprawiła.
– Potwierdzam, że zarząd PKP Cargo, żeby odpowiedzieć na potrzeby rynku, poczynił energiczne działania w celu udostępnienia kopalniom
większej liczby wagonów. Od 4 tygodni nie czytamy już w prasie o problemach, a to najlepszy dowód, że sytuacja się poprawiła – powiedział prezes PKP Cargo Krzysztof Mamiński.
W jaki sposób firma w tak krótkim czasie mogła podnieść liczbę dyspozycyjnych wagonów? – Kluczem jest raczej lepsze nimi dysponowanie. Obiegi taboru są obecnie lepiej wykorzystywane – dodał Mamiński.
Jak mówi prezes PKP Cargo – podjęto już decyzję o skierowaniu większej liczby wagonów węglarek do napraw poziomu P4. Prace w dużej mierze zostaną wykonane przez spółkę zależną – PKP CargoTabor. W ten sposób zrealizowane zostaną najpotrzebniejsze prace, bez konieczności organizowania czasochłonnych przetargów. Część zadań zostanie jednak wykonana na zewnątrz.
– Zapytanie ofertowe w tej sprawie zostanie wystosowane w najbliższych dniach – powiedział Krzysztof Mamiński, który firmą pokieruje przynajmniej do końca stycznia, gdy w drodze konkursu wybrany ma zostać nowy prezes PKP Cargo. Przypomnijmy: Krzysztof Mamiński sprawuje także funkcję prezesa zarządu PKP SA.
O zawirowaniach w spółce i rezygnacji poprzedniego prezesa Macieja Libiszewskiego piszemy
tutaj.