Nieodpowiedzialne zachowanie dwóch nastolatków mogło doprowadzić do poważnej katastrofy w ruchu lądowym. 15-latek i 16-latek w okolicach Poraju ułożyli na torach betonowe bloki i znak kolejowy. W kontakcie z przeszkodą uszkodzony został pociąg Kolei Śląskich. Drugiego dnia policja znalazła w tym samym miejscu usypany na torach stos kamieni, co doprowadziło do zatrzymania pociągu PKP Intercity.
Policja z Myszkowa zatrzymała już dwóch sprawców głupiego żartu, który miał miejsce na szlaku kolejowym w okolicach Poraju. 15-latek oraz 16-latek ułożyli na torach przeszkody, co mogło doprowadzić do katastrofy kolejowej. Wybryk miał miejsce w sobotni wieczór 1 lipca po godzinie 22. Tego dnia dyżurny myszkowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na torowisku w Poraju, w pobliżu niestrzeżonego przejazdu kolejowego, zostały rozłożone przeszkody, na które najechał pociąg osobowy relacji Gliwice – Częstochowa.
Betonowe bloki i znak na torach
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, znaleźli leżące na torach betonowe bloki i znak kolejowy. Jak ustalili śledczy, pociągiem tym podróżowało ponad 100 osób. Poza uszkodzeniami elektrycznego zespołu trakcyjnego Kolei Śląskich, na szczęście nikt nie doznał obrażeń. W związku ze zdarzeniem, utrudnienia na szlaku trwały kilka godzin. Pociąg nie wyruszył w dalszą podróż, gdyż pociąg, który ich wiózł, doznał uszkodzenia czoła m.in. piasecznicy i zgarniacza, blokując jeden tor. Podróżni przesiedli się do pociągu PKP Intercity.
Kolejny dzień z kolejnym głupim żartem
Następnego dnia wieczorem miało miejsce kolejne zgłoszenie. Okazało się, że w tym samym miejscu znowu nieznani sprawcy ułożyli przeszkody. Tym razem był to stos kamieni. To zmusiło załogę pociągu intercity relacji Zwardoń – Warszawa do zatrzymania składu. Pociąg przejechał po przeszkodzie, ale na szczęście nie doszło do żadnych uszkodzeń. Spowodowało to jednak spore opóźnienie.
Śledczy wpadli na trop dwóch mieszkańców Poraja. Okazali się nimi 15 i 16-latkowie, którzy tego samego dnia zostali zatrzymani. Trafili oni do policyjnej izby dziecka. Usłyszeli zarzuty spowodowania niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Chłopcy przyznali się do winy i tłumaczyli to jako głupi i nieprzemyślany żart. O ich dalszym losie zadecyduje teraz sąd rodzinny. Jednak to nie jedyne konsekwencje tych wybryków, gdyż koszty, jakie poniosła przez to kolej, mogą obciążyć rodziców nieletnich. Koleje Śląskie oszacowały straty na 10 tys. zł.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.