Dolnośląski urząd marszałkowski nie uruchomi połączeń na linii 281 do Krotoszyna. Jednym z powodów jest to, że miała być zamknięta. Tymczasem będą nią jeździć pociągi… PKP Intercity. Rozpoczynają się jednak prace, które mają znacznie poprawić warunki wyjazdu z Dolnego Śląska na północny – wschód.
Wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy w grudniu 2016 roku Przewozy Regionalne zlikwidowały jedyne istniejące weekendowe połączenie kolejowe „Barycz”, łączące Krotoszyn z Wrocławiem. Jednak już w styczniu lokalne portale donosiły, że pociąg osobowy z Wrocławia do Krotoszyna wróci na tory w okresie od marca do września z przesiadką na komunikację autobusową w Miliczu.
Korekta rozkładu jazdy z 12 marca weszła już jednak w życie, a pociągi nie wróciły.
Będzie pociąg, ale PKP Intercity. Na chwilę
Jak poinformował „Rynek Kolejowy” Wojciech Zdanowski, dyrektor departamentu infrastruktury Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego, PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały UMWM o całkowitym wstrzymaniu ruchu pociągów na odcinku linii nr 281 pomiędzy Grabownem Wielkim a Miliczem w okresie od 1 marca do 9 grudnia 2017 roku, a więc do końca obowiązującego rozkładu jazdy pociągów. – Prace mają być również kontynuowane w 2018 roku i także będą się wiązać z całkowitą przerwą w ruchu pociągów – informowali urzędnicy. To spowodowało, że urzędnicy zrezygnowali z uruchomienia pociągów.
Tymczasem w informacji o marcowej korekcie rozkładu jazdy
PKP PLK poinformowała, że od 20 marca do 28 kwietnia na sąsiedniej linii 355 między Ostrowem Wielkopolskim a Pawłowem Wielkopolskim przeprowadzony zostanie remont, w związku z czym pociągi PKP Intercity pojadą trasą zmienioną… właśnie przez Krotoszyn. W urzędzie marszałkowskim zapewniają, że nie mieli informacji o ewentualnych opóźnieniach prac, które mogłyby umożliwić wprowadzenie pociągów (
podobnie było w przypadku pociągów Jarocin – Gniezno). To jednak i tak nie był jedyny powód, dla którego pociągi do Krotoszyna nie wróciły na tory.
– Należy zwrócić tutaj uwagę, iż tegoroczny rozkład jazdy jest już zarządzony, a jego rozszerzenie o nowe połączenia uzależnione jest od czynników technicznych (zapewnienie taboru do obsługi połączeń oraz przydzielenie trasy dla pociągów w pożądanych przez pasażerów godzinach) oraz finansowych (zapewnienie pokrycia finansowego dla powstałego deficytu z tytułu uruchomienia kolejnych pociągów) – zaznacza Zdanowski. Do tego pociągi do Krotoszyna, przekraczające granicę województwa, musiałyby być dofinansowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego.
Rys. openrailwaymap.org
Duże prace na liniach 281 i 355 na Dolnym Śląsku
Jak tłumaczy Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PLK, zarządca planuje prace modernizacyjne i rewitalizacyjne zarówno na linii nr 281 między stacjami Grabowno Wielkie – Milicz, Jarocin – Koźmin Wielkopolski i Dąbrowa Oleśnicka – Grabowno Wielkie, jak i roboty na linii nr 355 między stacjami Ostrów Wielkopolski – Grabowno Wielkie.
Jak informuje, zamknięcie odcinka Grabowno Wielkie – Milicz linii nr 281, dla przeprowadzenia prac modernizacyjnych zaplanowane jest dopiero na wrzesień 2017 r. – czyli pół roku później, niż wynikało to z wiedzy urzędu marszałkowskiego. Taki termin oznacza, że prace na linii nr 355, na odcinku Ostrów Wielkopolski – Grabowno Wielkie zaplanowane od 20 marca do 28 kwietnia 2017 r. nie będą kolidować z pracami na linii nr 281.
– Oprócz remontu siedmiu obiektów inżynieryjnych na linii nr 355, zaplanowany jest także remont toru oraz naprawa przejazdów kolejowo – drogowych. Prace zapobiegną ograniczeniom prędkości pociągów, a na niektórych odcinkach będzie podwyższona prędkość z 80 do 100 km/h – zapowiada Zbigniew Wolny.
Między Jarocinem a Krotoszynem zaplanowane są na 2018 r. roboty inwestycyjne, które pozwolą na jazdę pociągów z prędkością 100 km/h między Jarocinem a Koźminem Wielkopolskim. – Naprawę toru nr 2 na odcinku Dąbrowa Oleśnicka – Grabowno Wielkie planujemy przeprowadzić w drugim kwartale tego roku – uzupełnia Wolny. Zostanie wymienionych ok. 1400 szt. podkładów, 6 km szyn, oczyszczona zostanie podsypka i uzupełniony tłuczeń, oczyszczone i odtworzone zostaną rowy odwadniające. Wartość robót to ok. 5 mln zł. Po wykonaniu naprawy tor będzie przystosowany do jazdy pociągów z prędkością do 120 km/h.