Szesnaście ofert wpłynęło w największym przetargu PKP PLK na modernizację odcinka Otwock – Lublin na linii nr 7. Niestety, na jedną część podzielonego zamówienia nie było chętnych, a w dwóch kolejnych przekroczono kosztorysy. Zarządca infrastruktury rozstrzygnął właśnie część związaną z przebudową infrastruktury torowej pomiędzy Warszawą a Lublinem oraz urządzeń srk.
Ogłoszenie postępowania na modernizację linii kolejowej nr 7 było największym przetargiem ogłoszonym przez PKP PLK. Skala postępowania wzbudziła jednak niepokój na rynku wykonawców, w związku z czym przetarg
podzielono na osiem części (od A do H). Niewielu wykonawców jest w stanie zorganizować prace na tak dużym kontrakcie, co ogranicza konkurencję i zwiększa ryzyko problemów przy wykonawstwie. Dlatego standardowo prace przy modernizacjach często dzieli się na odcinki (np. na liniach E30, E59 czy E65), ewentualnie wydzielając również zadania związane z systemami prowadzenia ruchu czy energetyką kolejową.
Firmy zainteresowane złożeniem ofert
poznaliśmy dopiero w kwietniu 2016 roku. PKP PLK otworzyła koperty przetargowe dopiero 31 stycznia 2017 roku. Ofert w postępowaniu wpłynęło szesnaście. Dopiero w połowie marca PKP PLK wybrała część najkorzystniejszych ofert. Dokładnie wybrano firmy, które odpowiadać będą za remont infrastruktury torowej, czyli za zamówienia częściowe A, B i C, oraz zabudowy srk.
RozstrzygnięciaNa zamówienie częściowe A (modernizacja Otwock – Pilawa) zgłosiło się trzech oferentów, których rozpiętość cenowa wynosiła od 479,8 mln złotych do 630,3 mln zł. Zdecydowano, że pierwsza część inwestycji przypadnie polsko-hiszpańskiemu konsorcjum firm Budimex i Ferrovial Agroman. Złożyło ono najtańszą ofertę w tej części postępowania przetargowego, którą uznano za najkorzystniejszą. Na tym odcinku wykonawca dobuduje drugi tor. Firmy zaoferowały realizację prac w 34 miesiące.
Do realizacji części B (modernizacja Pilawa – Dęblin) również chętne były trzy podmioty. Ceny wahały się od 734,8 mln zł do 779,4 mln zł. Zdecydowano, że modernizacja torów na odcinku między Dęblinem a Pilawą przypadnie z kolei konsorcjum firm z Polski i Niemiec, czyli do firm Mostostal Kraków z PKP Energetyką i Schweerbau. Firmy obiecały realizację prac w 22 miesiące.
Część C (modernizacja Dęblin – Lublin), również w ciągu 22 miesięcy chciało zrealizować trzech wykonawców. Rozpiętość cenowa wynosiła od 930,9 mln złotych do 980,6 mln zł. To największa część inwestycji. PKP PLK zadecydowały, że zamówienie to trafi do konsorcjum firm z Włoch, Polski i Kazachstanu – Astaldi, PBDiM Mińsk, Costruzioni Linee Ferroviarie i Zhoi zhondeushi Company, które złożyło najtańszą ofertę.
Trzy oferty wpłynęły na realizację części D zamówienia, gdzie przewidziano wykonanie projektów i robót modernizacji linii kolejowej nr 7 w zakresie sterowania ruchem kolejowym wraz z teletechniką i ETCS na odcinku Otwock – Lublin. Wszystkie trzy oferty złożono z terminem realizacji 42 i 2/3 miesiąca. Tutaj PKP PLK wybrały za najkorzystniejszą, która była zarazem najtańszą, ofertę pochodzącą od Bombardiera ZWUS za 443,3 mln złotych. Najdroższą ofertę wyceniono tutaj aż na miliard złotych.
Część H (rozbiórka i budowa budynków na odcinku Dęblin – Lublin) inwestycji chciała zrealizować tylko firma Max–Bud Grzegorz Pawłowski z Lublina za 10,9 mln złotych w osiem miesięcy. Tutaj również PKP PLK uznała tę ofertę za najkorzystniejszą.
Wciąż czekająWciąż czekamy na rozstrzygnięcia w pozostałych częściach przetargu. Na część E (Otwock – Pilawa) złożono dwie oferty – przedsiębiorstwa El–In. Jest warta 15,7 mln złotych oraz AB Kauno Tiltai za 13,4 mln złotych. Termin realizacji w obu przypadkach wynosi 10 miesięcy. Niestety, kosztorys tej części wynosi tylko 12,3 mln złotych brutto więc obie oferty są zbyt wysokie. Najprawdopodobniej PKP PLK zawrze jednak umowę z firmą, która zaproponowała najniższą w przetargu ofertę.
Niestety, do najmniejszej, bo wartej zaledwie 507 tys. złotych części F (rozbiórka i budowa budynków na odcinku Otwock – Pilawa) zamówienia nie zgłosił się żaden chętny. PKP PLK już unieważniły przetarg.
Na część G (rozbiórka i budowa budynków na odcinku Pilawa – Dęblin) inwestycji zgłosiła się tylko Aldesa w konsorcjum z Poltores, Rubau i Rover Alcisa (11 mln złotych, termin 8 miesięcy). Dwukrotnie przekracza ona kosztorys tej części (4,8 mln zł). Tutaj również przetarg został unieważniony, gdyż PKP PLK nie zaakceptowały znacznie wyższej oferty od przygotowanego budżetu.
OszczędnościWszystkie oferty złożone w postępowaniu zawierały okres gwarancji 72 miesiące, poza Max–Bud, który zaoferował tylko 48 miesięcy. Ogólna wartość szacunkowa zamówienia wyniosła 3,9 miliarda złotych brutto, ale już widać, że PLK może liczyć na duże oszczędności. Z wyliczeń wynika, że pierwsze pięć zadań, które rozstrzygnięto, przyniosą oszczędności w postaci 710 mln zł brutto.
Cała modernizacja linii kolejowej od Otwocka do Lublina ma trwać do 2020 roku. Już w czerwcu mają rozpocząć się znaczne utrudnienia w ruchu, o których piszemy
tutaj, wtedy zamknięty zostanie odcinek torów między Lublinem a Dęblinem. Jak
obiecuje prezes Ireneusz Merchel, po remoncie podróż pomiędzy Warszawą i Lublinem
potrwa 1,5 godziny.
PLK prowadzi także przetarg na projektowanie kolejnego odcinka –
z Warszawy do Otwocka. Zarządca zakłada, że wyłonienie wykonawcy nastąpi do końca pierwszej połowy 2017 roku. Zadanie prowadzone jest w formule "projektuj i buduj", dlatego co najmniej rok będą trwały prace projektowe. Zakończenie inwestycji miałoby nastąpić w połowie 2019 roku. PKP PLK planują m.in. powstanie na tym odcinku trzeciego toru.