Zapowiedziane przez Unię Europejską zniesienie wiz dla Ukraińców z pewnością odbije się na zwiększeniu ruchu między Ukrainą a innymi państwami UE. Koleje Ukraińskie chcą odegrać istotną rolę w transporcie pasażerów między granicami.
To, że kolej może odgrywać bardzo istotną rolę w ruchu transgranicznym pokazało uruchomione w grudniu połączenie IC+ pomiędzy Kijowem, Lwowem a Przemyślem. Z połączenia korzystają tłumy pasażerów, którzy w Przemyśli przesiadają się na pociągi jadące w głąb kraju. Ukraina graniczy jednak z większą liczbą państw – członków UE. Zniesienie przez UE wiz krótkoterminowych z pewnością wpłynie na napływ Ukraińców do tych krajów.
– Rozpoczęliśmy już wewnętrzne prace, aby przyspieszyć pewne działania, związane ze spodziewanym większym ruchem międzynarodowym. Pociąg Kijów – Przemyśl pokazał, jak takie połączenia mogą mieć potencjał. Będziemy uruchamiali kolejne połączenia nie tylko z Polską, ale także z Węgrami, Słowacją czy z Rumunią, bo rzecz jasna Polska to niejedyny kraj Unii Europejskiej, z którym Ukraina graniczy – powiedział „RK” Wojciech Balczun, prezes Ukrzalyznyci, który podkreślił, że z sąsiadami trzeba określić techniczne warunki wjazdu i obsługi pociągów, a także tak zintegrować rozkłady jazdy, aby pasażerowie mogli przesiadać się na inne połączenia.
– Z pewnością jest to dla nas olbrzymie wyzwanie i jeden z najważniejszych celów do realizacji – dodał prezes UZ. Na pytanie, czy można się spodziewać kolejnych połączeń kolejowych z Polską jeszcze w tym roku prezes Kolei Ukraińskich odpowiedział krótko: „Tak”.
Więcej na temat możliwości rozwoju połączeń kolejowych między Polską a Ukrainą piszemy
tutaj. Rozmowę z Wojciechem Balczunem można przeczytać
tutaj.