Po podpisaniu w ciągu najbliższych miesięcy umowy z wykonawcą i zakończeniu prac projektowych w Łodzi rozpocznie się jedna z największych inwestycji transportowych w historii miasta. Niedogodności dla mieszkańców będą tym większe, że nałożą się na szereg innych inwestycji, związanych m. in. z rewitalizacją obszarową. Wielomiesięczne utrudnienia są jednak ceną konieczną do tego, by łodzianie zyskali zupełnie nowe możliwości szybkiego poruszania się po mieście, regionie i kraju.
Według wicedyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich Katarzyny Mikołajec podpisanie umowy może nastąpić za 2-3 miesiące. – Weryfikacja ofert będzie musiała potrwać. Zwykle czas związania ofertą wynosi 60 dni, mamy jednak do czynienia z bardzo dużym przetargiem, więc nie spodziewam się, by szczegółowa weryfikacja ofert zajęła mniej czasu – przewiduje wicedyrektor, opierając się na doświadczeniu z dużych postępowań ogłaszanych przez ZIM. Jak oddaje, podpisanie umowy może też ulec odroczeniu, jeśli oferenci będą zgłaszali odwołania np. do Krajowej Izby Odwoławczej.
Koordynacja to podstawa
Największym wyzwaniem dla strony miejskiej będzie skoordynowanie budowy z innymi inwestycjami, wynikającymi z przygotowań do wystawy Expo oraz rewitalizacji. – Jesteśmy przygotowani do zgrania harmonogramów tak, by nie przeszkadzać sobie wzajemnie z PKP PLK – deklaruje Mikołajec.
Warto przypomnieć, że do władz miasta będzie należała przebudowa skrzyżowania al, Kościuszki i ul. Zachodniej z Zieloną nad przystankiem Łódź Centrum w taki sposób, by zapewnić możliwość wygodnej przesiadki między pociągiem i tramwajem. Przez wspomniane skrzyżowanie przebiega najważniejszy w mieście ciąg tramwajowy północ – południe (trasa tzw. Łódzkiego Tramwaju Regionalnego), co oznacza, że już dziś można być pewnym wielomiesięcznych utrudnień na łódzkiej sieci tramwajowej.
Inwestycja ma charakter „Zaprojektuj i wybuduj”. Wszyscy oferenci zaproponowali wykonanie projektu i prac budowlanych w ciągu 48 miesięcy – zgodnie z założeniami inwestora. Podział 48 miesięcy na okres projektowania i budowy będzie zależał już indywidualnie od wybranego wykonawcy.
Tunel potrzebny nie tylko na Expo
– Budowa tunelu jest wpisana do dokumentów aplikacyjnych w sprawie organizacji wystawy Expo 2022 jako podstawowy system komunikacyjny w trakcie wydarzenia – przypomina wiceprezydent Łodzi Wojciech Rosicki. – W Łodzi nie wybudujemy metra na skalę warszawskiego, jednak możemy bardzo usprawnić komunikację, wykorzystując Łódzką Kolej Aglomeracyjną. Połączenie stacji Łódź Fabryczna i Łódź Kaliska/Żabieniec, a także wykorzystanie ringu kolejowego wokół miasta, daje nam szansę na sprawniejszy system transportu miejskiego. Wsiadając do pociągu ŁKA na stacji Łódź Żabieniec, będziemy mogli wysiąść w centrum po zaledwie kilku minutach podróży. Pozwoli to uatrakcyjnić ofertę transportu publicznego i ograniczyć w centrum ruch samochodów – kontynuuje.
Również pociągi dalekobieżne, które dotychczas omijały Łódź z uwagi na dysfunkcjonalny charakter węzła, mogą zmienić trasę tak, by przejeżdżać przez miasto i zwiększyć liczbę obsługujących je połączeń. Dzięki inwestycji Łódź Fabryczna stanie się głównym centrum przesiadkowym Łodzi, zapewniającym także możliwość podróży pociągiem po Polsce we wszystkich najważniejszych kierunkach. Łódzki węzeł kolejowy uzyska nareszcie pełną funkcjonalność.
Na Fabrycznym bez wyłączeń
Władze miasta z dużym zadowoleniem przyjęły fakt, że wszystkie oferty mieszczą się w kosztorysie. – Bardzo zwiększa to szanse na realizację tunelu. Przetargi organizuje się właśnie po to, by potencjalni wykonawcy mogli wykazać swoją efektywność. Postępowanie w sprawie zamówienia publicznego czasami prowadzi do przeciągania podejmowania decyzji, czasem jednak pozwala na zrealizowanie inwestycji o wiele taniej, niż planowano – podkreśla Rosicki.
Co ważne, podczas budowy nie będzie trzeba ingerować w infrastrukturę wybudowanego już dworca Łódź Fabryczna, ponieważ przy okazji trwającej w latach 2011-2016 inwestycji wybudowano wszelkie niezbędne obiekty, takie jak głowice rozjazdowe. – Dokończenie tunelu było jednym z wymogów postawionych przez Komisję Europejską przy staraniach PKP PLK o dofinansowanie – zaznacza Marcin Dyguda z ZIM. Większych zakłóceń można spodziewać się na stacji Łódź Kaliska, której układ będzie musiał ulec poważnym zmianom.