W ostatni weekend października Przewozy Regionalne uruchomiły pierwsze od trzech lat pociągi pasażerskie do Wielbarka. Na razie nie wiadomo jednak, czy połączenie pojawi się w przyszłorocznym rozkładzie jazdy. Otwarte pozostają także pytania o sens reaktywacji w zaproponowanej formule.
Mogłoby wydawać się, że
przebieg poprzedniej, nieudanej reaktywacji ruchu pasażerskiego pomiędzy Szczytnem a Wielbarkiem był tak burzliwy, że charakter ewentualnych działań na rzecz wznowienia ruchu na tej trasie w przyszłości będzie zgoła odmienny i o wiele bardziej przemyślany. Po trzech latach od likwidacji pociągów po zaledwie półroczu ich istnienia wiemy już jednak, że historia lubi się powtarzać, i to nabierając tempa. Tym razem los połączenia okazuje się bowiem niepewny już po dwóch tygodniach jego funcjonowania.
Reaktywacja z rozsądku czy z przypadku? Województwo warmińsko-mazurskie nie wie bowiem jeszcze, czy będzie dotować kursy na tej trasie w przyszłym roku. – Aktualnie rozkład jazdy na rok 2017 jest w trakcie uzgadniania organizatora [Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego] z operatorem [Przewozami Regionalnymi] – mówi bowiem Ewa Labes-Kunicka, kierownik Biura Polityki Informacyjnej UMWW-M. Jest więc realne, że tegoroczny epizod wskrzeszenia przewozów okaże się jeszcze krótszy niż ten z 2013 r.
Wobec braku konkretnych planów finansującego na okres choćby trzech miesięcy po wznowieniu ruchu zasadnym wydaje się pytanie o sens reaktywacji i stopień jej przygotowania. Trudno bowiem uznać, że organizator dokładnie przeanalizował popyt na przewozy, jeśli jego optyka jest tak krótkoterminowa, że nie zna on nawet tak podstawowych założeń przyszłorocznego rozkładu jak uruchamianie połączeń lub ich brak. Przedstawicielka samorządu przekonuje jednak, że nowe pociągi odpowiadają na konkretne potrzeby mieszkańców regionu.
O pociągi do Wielbarka prosił wójt – Komunikacja kolejowa do Wielbarka została uruchomiona po uwzględnieniu pisma wójta gminy Wielbark z 23 września tego roku – stwierdza Ewa Labes-Kunicka. W ramach umowy [z Przewozami Regionalnymi] z 26.10.2015 r. zaistniała możliwość uruchomienia komunikacji w soboty i niedziele, tj. zgodnie z oczekiwaniami lokalnej społeczności – dodaje. Jeśli jednak nawet uznać, że mieszkańcy Wielbarka rzeczywiście potrzebują dogodnego transportu w weekendy, a nie w dni powszednie, co już wydaje się założeniem karkołomnym, trudno oczekiwać, że usatysfakcjonuje ich wznowienie ruchu na zaledwie kilka tygodni.
Standardowym dla badania rynku przewozów pasażerskich jest założenie, że realne zainteresowanie nowymi kursami można ocenić na podstawie frekwencji dopiero po kilku miesiącach nieprzerwanego ruchu. Tyle czasu zajmuje bowiem rozprzestrzenianie się informacji o dodatkowych możliwościach transportu czy zmiana przyzwyczajeń. Być może więc nowe pociągi znikną z rozkładu jazdy wcześniej, niż potencjalni zainteresowani zdążą choćby rozważyć możliwość ich wykorzystania w codziennym, a w zasadzie weekendowym życiu.