PKP PLK będzie dążyć do tego, by na głównych liniach magistralnych pociągi poruszały się z prędkością do 200 km/h. Nie tylko na Centralnej Magistrali Kolejowej i odcinku Warszawa – Trójmiasto.
Przy okazji powołania
Rady Ekspertów przy PKP PLK minister Andrzej Adamczyk i prezes PKP PLK Ireneusz Merchel znaleźli chwilę na rozmowę z dziennikarzami. Interesująco zabrzmiała zwłaszcza zapowiedź analizy planowanych do wykonania inwestycji na liniach magistralnych, pod kątem podniesienia na nich prędkości szlakowej do 200 km/h.
– 2/3 studiów wykonalności w ostatnich trzech miesiącach zmienialiśmy. W mojej ocenie trzeba było tak zrobić, ponieważ założone dla niektórych linii warianty modernizacji nie wykorzystywały w pełni ich możliwości. Na przykład – wcześniej PLK planowały, że prędkość 200 km/h będzie do osiągnięcia w najbliższych latach na CMK i na północnym odcinku E 65. Analizujemy obecnie możliwości podniesienia prędkości do 200 km/h także na innych odcinkach – powiedział prezes PKP PLK Ireneusz Merchel. Dodał jednak, że nie czas, by mówić o konkretnych liniach i liczbie kilometrów.
– Docelowo będziemy tak przygotowywali infrastrukturę w Polsce, aby po liniach magistralnych, na podstawowych ciągach, pociągi pasażerskie mogły jeździć z prędkością 200 km/h, na liniach łączących regiony – 160 km/h, a na liniach ważnych liniach regionalnych – 120 km/h – dodał
Za rok, od grudnia 2017, według zapowiedzi PKP PLK do osiągnięcia prędkości 200 km/h gotowy będzie następny, 79-kilometrowy odcinek Centralnej Magistrali Kolejowej między Grodziskiem Mazowieckim a Idzikowicami. Dzisiaj z taką prędkością jeżdżą jedynie pociągi Pendolino na innym, 85-kilometrowym odcinku CMK między Zawierciem a Olszamowicami.
Prawdopodobnie od grudnia 2018 możliwość przejazdu z prędkością 200 km/h pojawi się także na części magistrali E65 między Warszawą a Gdańskiem. Z taką prędkością mamy pojechać na odcinku z Tczewa do Gdańska, na odcinku Mława – Kątne oraz od stacji Warszawa Praga do Legionowa.
Prace na linii Warszawa – Poznań, które spowodują zamknięcie szlaku na dwa lata, nie uwzględniają podniesienia prędkości do 200 km/h.