Po złożeniu skargi do Krajowej Izby Odwoławczej przez Newag w przetargu na 12 ezt dla Małopolski, KIO zgodziło się z producentem z Nowego Sącza, że Pesa przygotowała ofertę z „rażąco niską ceną”. Pesa nie złożyła broni i odwołała się od decyzji KIO. Wygląda na to, że na rozstrzygnięcie jeszcze poczekamy.
Przypomnijmy: KIO, po przeanalizowaniu oferty Pesy, która zaoferowała Małopolsce pociągi Acatus Plus, zdecydowała, że oferta producenta została skalkulowana na
zbyt niskim poziomie cenowym. Krajowa Izba Odwoławcza uwzględniła przy tym kwoty jakich żądał producent za dostarczenie pojazdów o podobnych parametrach w przeszłości. Wysłuchała też wyjaśnień producenta.
KIO uznało m.in., że Pesa oferowała w przeszłości w cenie dużo wyższej pojazdy zbieżne rodzajowo i technicznie z tymi zaoferowanymi obecnie (Acatus Plus), aczkolwiek uboższe w zakresie wyposażenia wymaganego przez TSI oraz bez ETCS, które powinno sporo podwyższyć kwotę dostawy. Wyjaśnienia Pesy, dotyczące obecnie przedstawionej kalkulacji ceny, nie znalazły akceptacji w oczach urzędników KIO. KIO zwróciło też uwagę Pesie, że część dokumentów przedstawionych KIO, mających tłumaczyć znacznie niższą cenowo ofertę, została przedstawiona w… języku angielskim, co jest niezgodne z obowiązującymi przepisami.
Wyjaśnienia Pesy nie przekonały KIO
– Reasumując, złożone przez przystępującego wyjaśnienia były po części natury ogólnej, po części nie pozwalały przyjąć, że warunki sprzyjające realizacji zamówienia są właściwe jedynie przystępującemu, po części nie były powiązane z konkretnymi wartościami pozycji zawartych w kalkulacji szczegółowej. Przede wszystkim jednak wyjaśnienia okazały się być w zbyt dużym zakresie pozbawione oparcia w postaci dowodów (materiały strategiczne), co nie pozwoliło uznać złożonych wyjaśnień jako kompletnych, odnoszących się do całkowitej ceny oferty przystępującego – czytamy w orzeczeniu KIO.
Pesa chciała dostarczyć pociągi Acatus Plus (12 plus 4 w opcji) za blisko 293 mln zł brutto, przy czym była to oferta niższa o 29,9% od ustalonej przez urzędników województwa małopolskiego na podstawie oświadczeń producentów dotyczących ceny rynkowej. Pesa więc zbliżyła się do progu 30%, po przekroczeniu którego mówi się o możliwej, rażąco niskie cenie.
– Kwota, jaką zaoferowała nasza spółka faktycznie różni się o 29,9% od szacunkowego budżetu zamawiającego opublikowanego z ogłoszeniem o udzielenie zamówienia publicznego. Należy jednak zwrócić uwagę, że faktyczna wartość środków, jakimi dysponuje zamawiający, została odczytana przed złożeniem ofert, wyniosła 319.125.000 zł. A to oznacza, że różnica w wartości oferty Pesy w odniesieniu do faktycznego budżetu przeznaczonego na realizację zamówienia wynosi 8,3% – zwraca uwagę Michał Żurowski, rzecznik prasowy Pesy.
Prezes Pesy: KIO nie może decydować o budżecie na zakup taboru
Przy wyborze oferty Pesy oszczędności województwa byłyby spore i w zasadzie z miejsca pozwalałyby na zakup kolejnych 4 pociągów, które w zamawiający może dodatkowo kupić, korzystając z opcji rozszerzenia zamówienia, zapisanego w przetargu.
– W mojej opinii mamy do czynienia z absurdem, który w sprowadza się do decydowania KIO o budżecie przeznaczonym na zakup taboru. Wspiera nas zresztą małopolski urząd marszałkowski, który nie zgadza się z takim rozstrzygnięciem. KIO powinno realizować jednolitą interpretację ustawy o zamówieniach publicznych, natomiast często wydaje sprzeczne wyroki, które komplikują sytuację na rynku nie tylko nam, ale też Newagowi – powiedział prezes zarządu Pesy, Tomasz Zaboklicki.
Kto dostarczy pociągi do Małopolski?
– 7 grudnia Pesa Bydgoszcz złożyła za pośrednictwem Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych skargę do Sądu Okręgowego w Krakowie na orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej. Z uwagi na złożenie skargi do sądu oraz konieczność przeprowadzenia kontroli postępowania przez prezesa UZP, Zamawiający wstrzymał się z wykonaniem wyroku KIO i oczekuje na wyznaczenie terminu rozprawy oraz na zakończenie uprzedniej kontroli – poinformowało biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
Jeśli skarga zostanie oddalona, urząd będzie musiał uznać za najlepszą ofertę Newagu. Ten złożył ofertę na kwotę ok. 374 mln zł i podobnie jak w wypadku Pesy zawierają się w niej 12 ezt i 4 w opcji. Odejmując pociągi w opcji: obie oferty zmieszczą się w kosztorysie województwa.