Wagony restauracyjne, które PKP Intercity odbiera właśnie z Pesy po modernizacji, sprawią, że skończy się problem ich braku w pociągach kategorii EIC. Ale kuszetek i wagonów sypialnych podczas sezonu znowu będzie zbyt mało.
– 13 sztuk wagonów restauracyjnych, które właśnie odbieramy z Pesy, zabezpieczy nam potrzeby bieżące. Myślę, że w okresie wakacyjnym nie będzie dochodzić do sytuacji, w której zabraknie ich w pociągach EIC – powiedział w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” Jarosław Oniszczuk, odpowiadający za eksploatację członek zarządu PKP Intercity.
Na początku czerwca 2016 roku w naszym raporcie wskazywaliśmy na problemy z odpowiednią liczbą wagonów z miejscami do leżenia. Z tego powodu PKP Intercity wycofało się wówczas z oferty „tania kuszetka”. Po prawie roku zapytaliśmy Jarosława Oniszczuka o ilostan wagonów sypialnych i kuszetek pozostających do dyspozycji przewoźnika przed sezonem letnim 2017.
– Liczba kuszetek jeszcze się nie zwiększy. Przyznaję, że zarówno kuszetek jak i wagonów sypialnych powinniśmy mieć do dyspozycji więcej. Obecnie mamy jednak do czynienia z dużym wzrostem liczby pasażerów i dlatego największy nacisk kładziemy na naprawy, modernizację i zakup nowych wagonów 2. i 1. klasy, aby zabezpieczyć najpilniejsze potrzeby spółki – powiedział, odpowiedzialny za eksploatacje członek zarządu PKP IC.
Jarosław Oniszczuk potwierdził, że spółka określiła już wstępnie trasy, na których pojadą wagony kupowane i modernizowane częściowo z funduszy unijnych w następnych latach (o planach inwestycyjnych PKP Intercity piszemy
tutaj). Na razie trasy nie zostaną ujawnione, ale nie jest tajemnicą, że będą to te linie, na których pasażerowie najbardziej utyskują na stan wagonów, a więc np. Szczecin – Olsztyn, Warszawa – Lublin – Rzeszów, czy Warszawa – Toruń – Bydgoszcz (na tej trasie zmniejszyła się liczba nowoczesnych Flirtów). Spółka ze środków własnych kupi też wagony na 200 km/h, które znajdą się w składach ekspresów kursujących po CMK i pociągów międzynarodowych.