Czeskich lokomotyw produkcji Škody kolejny rok z rzędu nie udało się wprowadzić na niemieckie tory do prowadzenia regularnych pociągów z pasażerami. Dlatego České dráhy zdecydowały się wynająć 10 Siemensów Vectron, z których przewoźnik odebrał na razie 5.
Plan był zupełnie inny. Między Pragą, Berlinem i Hamburgiem międzynarodowe pociągi Eurocity z prędkością 200 km/h prowadzić miały wyprodukowane w Czechach lokomotywy 109E (w Niemczech nazwane serią 102). Lokomotywy fizycznie istnieją i kursują, jednak nie mogą wjechać na niemiecką sieć kolejową z pasażerami w wagonach, ponieważ proces pełnego homologowania tych lokomotyw ciągnie się latami. Kursują więc z pociągami ekspresowymi na terytorium Czech.
Podobne problemy ma
6 lokomotyw 109E wyprodukowanych dla DB Regio. Te, choć mogą kursować na terenie Niemiec, to… nie mogą jeździć po kraju z piętrowymi zestawami push-pull, dla których je wyprodukowano. Nie zmieniło się to z wejściem nowego rozkładu jazdy 2017/2018.
Do tego wciąż nie jest wiadomo, kiedy należące do Czechów lokomotywy Škody homologację otrzymają, dlatego zarząd Kolei Czeskich podjął wiosną 2017 roku decyzję o rozpisaniu przetargu na 10-letni wynajem 10 szybkich lokomotyw do prowadzenia pociągów EC. Zwycięzcą została leasingowa firma European Locomotive Leasing, która do grudnia dostarczyła Czechom 5 lokomotyw, które kursują już z pociągami EC. Na razie dojeżdżają do Drezna, bo trwa proces szkolenia niemieckich załóg na nowy sprzęt. Za kilka tygodni pojazdy przejadą już całą trasę z Pragi do Hamburga.
Czesi oczekują jeszcze na dostawę 5 kolejnych elektrowozów.