Brak wspólnego biletu jest problemem, który trzeba koniecznie rozwiązać. Takiego zdania jest Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego. Jak wyjaśnia, obecnie prowadzone są działania o charakterze miękkim. Jeżeli przewoźnicy nie będą w stanie doprowadzić do porozumienia, to prezes UTK nie wyklucza, że trzeba będzie uciec do kroków prawnych.
Martyn Janduła, rynek-kolejowy.pl: Jakie działania prowadzi UTK, żeby usprawnić sprzedaż biletów, zwłaszcza w relacjach łączonych?
Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego: To jest pewien problem, który dotyczy całego rynku kolejowego i z całą pewnością musi on być rozwiązany. Pod koniec 2015 roku zainicjowane zostały działania przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Powołano zespół, w którym uczestniczą również przedstawiciele Urzędu Transportu Kolejowego. Przed nami jest zatem do rozwiązania jeden z najważniejszych problemów. Mam na myśli tutaj przede wszystkim wspólny bilet, czyli taka sytuacja w której pasażer kupuje jeden blankiet, niezależnie od tego, ilu przewoźników na danym odcinku świadczy usługę. Dlaczego przewoźnicy przez tak długi czas nie potrafili się jeszcze porozumieć?
Problem jest bardzo złożony. On dotyczy różnych systemów, które w tym obszarze funkcjonują. Dotyczy również oferty taryfowej, która jest indywidualna dla każdej spółki.
Największą bolączką jest zapewne brak funkcji łączenia podróży na stronie PKP Intercity. Przewoźnik dojeżdża tylko do największych miejscowości, żeby dojechać dalej, musimy korzystać z regionalnych połączeń.
To właśnie świadczy o tym, że powinien być jeden system. Moim zdaniem, powinien być wręcz obowiązek uczestniczenia w budowie tego systemu wszystkich przewoźników pasażerskich świadczących usługi na rzecz pasażerów. Taki system komputerowy z całą pewnością rozwiązałby większość dzisiejszych problemów.
Czy taki system jest łatwiejszy do zrobienia niż wspólny bilet?
Sprawa wspólnego biletu byłaby pewnym obszarem tego systemu. Myślę, że są spore szanse na jego powstanie, bo jest duże zainteresowanie różnego rodzaju podmiotów związane z wykonaniem takiego programu i aplikacji, z której korzystaliby wszyscy przewoźnicy.
Jaka jest perspektywa czasowa, że doczekamy się takich zmian?
Na pewno problem jest złożony. Należy go rozpatrywać, nawet nie w wymiarze technicznym, ale w wymiarze ekonomicznym. Taka aplikacja musi z pewnością kosztować. W ramach obecnie obowiązujących przepisów możemy przewoźników tylko namawiać. Zmiany prawa z pewnością przyspieszyłyby powstanie systemu.
A czy UTK mobilizuje w jakiś sposób rządzących do tego, żeby to właśnie ustawowo zmobilizować przewoźników?
W tej chwili podejmowane są działania o charakterze miękkim. Czyli staramy się przekonać przewoźników do tego, że warto w takim systemie uczestniczyć. To jest dla dobra nie tylko podróżnych, ale i przedsiębiorstw, które świadczą tego typu usługi. Pozostają jeszcze zmiany w prawie - ale tu już główna rola należy do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
Większość podróżnych narzeka na bark wielu funkcji w serwisie transakcyjnym PKP Intercity – problemy z wygodnym wskazaniem miejsca, lub błędne wybieranie miejsc obok siebie. Były prezes spółki zapowiadał, że do końca 2016 roku pojawi się wiele udogodnień na stronie, jednak wciąż ich nie ma. Czy zmieni się coś w tej materii? Czy UTK wywiera wpływ na PKP Intercity?
Rzeczywiście mamy wiele postępowań dotyczących systemu sprzedaży wielu przewoźników– również jeśli chodzi o spółkę PKP Intercity. Problem związany jest z pewną funkcjonalnością aplikacji informatycznej, która w tym obszarze przez spółkę jest stosowana. Rozwiązaniem problemu jest wyłącznie wprowadzenie nowych funkcjonalności, a one wymagają wdrożenia nowego systemu. Myślę, że obecnie spółka Intercity również oczekuje na to, żeby włączyć się do tego globalnego systemu. Uważam jednak, że sprawa wspólnego biletu jest sprawą najważniejszą i ona powinna być rozwiązana bardzo szybko. Natomiast biorąc pod uwagę złożoność materii, należy oczekiwać, ze nie może się to stać szybciej niż w rok lub dwa lata.
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to PKP Intercity nie chce na razie działać w obrębie własnego systemu, tylko czeka na ogólne rozwiązanie wypracowane przez wszystkich przewoźników?
System, który jest użytkowany przez spółkę Intercity i jego funkcje, są pewną zaszłością historyczną. Pewnych zmian i pewnych rozwiązań w tej aplikacji nie da się wprowadzić, bo jest przestarzała. Z całą pewnością konieczny jest nowy program. Reakcja na nasze interwencje, jeżeli jest możliwa z punku technicznego, to ona zawsze jest i jest pozytywna, natomiast wydaje się, że w pewnych obszarach taka być nie może.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.