Urząd Transportu Kolejowego opublikował alert bezpieczeństwa w sprawie wózków 37AN stosowanych w niemal setce spalinowych pociągów Pesy. W kilkunastu z nich pojawiły się pęknięcia ram, dlatego urząd zaleca uważne oględziny tych elementów. Nie będzie natomiast wycofywał pojazdów z eksploatacji.
Przypomnijmy: w grudniu na Opolszczyźnie wykoleił się pojazd SA134 z numerem 011. Pękła w nim rama jednego z wózków i to właśnie było przyczyną wypadnięcia pociągu z szyn (więcej o tym zdarzeniu
tutaj). Z tego powodu
wyłączono z eksploatacji wszystkie pojazdy tego typu na Opolszczyźnie a niedawno –
jeszcze dwa na Dolnym Śląsku.
Producent pojazdu – Pesa Bydgoszcz – w porozumieniu z przewoźnikami zdecydował o przeprowadzeniu przeglądu wszystkich spalinowych zespołów trakcyjnych, w który zastosowano wózki toczne tego samego typu 37AN. Przeglądy takie odbywają się co 14 dni, o czym
pisaliśmy w tym miejscu. Jednocześnie – na zlecenie producenta – instytuty badawcze dokonały ponownej analizy wyników i dokumentacji wcześniejszych badań, które potwierdziły poprawność konstrukcji i budowy ram wózków.
Alert bezpieczeństwa UTKNieoficjalnie wiadomo, że zajmujący się bezpieczeństwem Urząd Transportu Kolejowego nie wykluczał nakazu wycofania wszystkich pojazdów z tym typem wózka. Sparaliżowałoby to przewozy w dużej skali, bo to łącznie 95 użytkowanych przez Przewozy Regionalne, Koleje Wielkopolskie, Koleje Dolnośląskie czy Arrivę pojazdów. Po dwukrotnym sprawdzeniu wszystkich pojazdów Pesa wraz z przewoźnikami wyłączyła z eksploatacji 14 z nich (łącznie z tymi, w przypadku których było tylko podejrzenie uszkodzenia).
Po kontrolach i wyjaśnieniach złożonych przez Pesę, urząd ograniczył się do opublikowania alertu bezpieczeństwa w Systemie Informacji Bezpieczeństwa (SIS), zarządzanym przez Europejską Agencję Kolejową. To stosunkowo rzadko stosowane rozwiązanie – w zeszłym roku europejskie władze bezpieczeństwa opublikowały sześć alertów, w tym jeden z Polski (dotyczył niezgodnych z normą obręczy kół bosych).
Alert UTK w sprawie ram wózków tocznych 37AN informuje o 14 przypadkach stwierdzenia pęknięć ram. UTK nie sugeruje jednak przewoźnikom wyłączenia pojazdów z ruchu, a jedynie „uwagę podczas oględzin pod kątem możliwych pęknięć”. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości zaleca niezwłocznie powiadomić o tym producenta.
Przyczynił się stan infrastruktury?Sama treść alertu i zaleceń nie wybiega zatem ponad procedury wypracowane od grudnia przez producenta i przewoźników. – Podjęte działania zapewniają bezpieczeństwo pasażerów i są zgodne z oczekiwaniami Urzędu Transportu Kolejowego zawartymi w opublikowanym alercie – konstatuje PR manager Pesy Maciej Grześkowiak. Przypomina on też, że wózki zostały sprawdzone między innymi przez Instytut Pojazdów Szynowych, który zrealizował program badań niszczących ramy, symulujący 30-letnią ich eksploatację.
Jedna z badanych przez Pesę hipotez dotyczących przyczyn uszkodzeń zakłada, że znaczący, negatywny wpływ na stan wózków mogła mieć zła jakość infrastruktury. – Na niektórych liniach stan torowisk jest tak zły, że wprowadzono na nich ograniczenia prędkości nawet do 20 km/h. Występujące na tych torowiskach przeciążenia są dwukrotnie wyższe niż średnia przyjmowana w najbardziej restrykcyjnych badaniach – wskazuje Grześkowiak. Zdaniem Pesy, warunki te mogą powodować przyspieszony proces zmęczenia ram wózków, co w konsekwencji prowadzi do skrócenia ich żywotności.
Bez problemów z eksportemW ostatnim tygodniu coraz częściej pojawiały się obawy, że problemy z wózkami skomplikują sytuację Pesy za granicą. Ma ona do zrealizowania m.in. bardzo duże zlecenie dla Deutsche Bahn. Jednak jak dowiedzieliśmy się u producenta, zarówno pojazdy ATR220 wyprodukowane na rynek włoski, jak i Linki przeznaczone na rynek niemiecki, mają inny typ wózka, w którym problemy nie występują. Wbrew informacjom części mediów, z oczywistych względów inne są też wózki lokomotyw Gama, których problemy techniczne opisywaliśmy
tutaj.