Pociąg Pendolino, który 8 kwietnia w pobliżu Monachium uległ poważnemu wypadkowi, 23 kwietnia przyjechał do Polski. Do galerii artykułu dodaliśmy zdjęcia Grzegorza Koclęgi z transportu składu.
Czoło ED250 001 zostało poważnie uszkodzone po najechaniu na lokomotywę, która ciągnęła skład. Jazdy testowe, podczas których doszło do zderzenia, organizował Alstom, z uwagi na konieczność otrzymania dopuszczenia do ruchu w Niemczech dla polskiego Pendolino. Okoliczności wypadku
opisaliśmy szeroko tutaj. W wypadku nikt nie ucierpiał.
– Alstom zapewnia pełną współpracę z odpowiednimi organami w Niemczech. Ponieważ dochodzenie jest w toku, na tym etapie nie możemy udzielić bardziej szczegółowych komentarzy – informował po zdarzeniu Artur Fryczkowski, prezes Alstom Polska. PKP Intercity poinformowało nas, że to Alstom, na własny koszt, będzie naprawiał Pendolino.
– Przyczyny zdarzenia będą teraz szczegółowo badane przez miejscową (niemiecką – dop. red.) komisję wypadków kolejowych. Pozostajemy w stałym kontakcie z przedstawicielami producenta, który poniesie koszty naprawy składu – poinformowało biuro prasowe PKP Intercity.
Tymczasem dziś (23 kwietnia) ED250 001 przed południem wjechało do Polski ciągnięte przez lokomotywę Vectron spółki Locotrain. Zmierza, przez Centralną Magistralę Kolejową, do Warszawy, gdzie pojawi się kilka minut przed godziną 18. W centrum serwisowym Alstomu na Olszynce Grochowskiej, gdzie pojawi się wieczorem, w następnych dniach będzie przechodzić kolejne oględziny. Jak potwierdziło PKP Intercity, organizacją sprowadzenia pojazdu zajmuje się Alstom.
Ile potrwa naprawa pojazdu? Na razie nie wiadomo. Proces przygotowania do naprawy poważnie uszkodzonego w kwietniu 2017 roku w Ozimku Pendolino trwał wiele miesięcy i dopiero obecnie pojazd przechodzi naprawę we Włoszech. Pojawi się na torach jednak dopiero za ok. rok.
Na zdjęciach z przejazdu przez Polskę widać, że Alstom będzie musiał zająć się nie tylko naprawą czoła pojazdu. Dwa z wagonów ED250 001, podczas postoju w Niemczech, zostały pomalowane przez grafficiarzy.