Za kilka tygodni mieszkańcy Lubuskiego będą mogli korzystać z bezpośredniego połączenia do Berlina. Nie chodzi jednak o pociąg Krzyż – Gorzów – Berlin, a o wydłużenie kursu Zielona Góra – Frankfurt nad Odrą do stolicy Niemiec. Nadal nie wiadomo natomiast, kiedy wystartuje drugie z zaplanowanych połączeń.
Wciąż przesuwa się termin uruchomienia pociągu Krzyż – Berlin, który ma przede wszystkim połączyć ze stolicą Niemiec Gorzów Wielkopolski. Województwo lubuskie od dłuższego czasu zapowiadało jednak, że będzie zabiegać o otwrcie bezpośredniego połączenia do Berlina także z Zielonej Góry. Według zapewnień władz regionu nie ma niebezpieczeństwa, że i ten kurs nie wyruszy w pierwotnie zakładanym terminie.
Pierwszy kurs jeszcze w marcu?W lutym Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego poinformował, że międzynarodowe połączenie może zostać zainaugurowane w pierwszych dniach kwietnia. Jego utworzeniem ma być zainteresowana także strona niemiecka, a początkowo kurs miałby charakter pilotażowy. – Według naszej wiedzy nie ma zagrożenia co do uruchomienia z początkiem kwietnia bezpośredniego połączenia Zielona Góra – Berlin Lichtenberg – potwierdza dziś Zdzisław Smoła, dyrektor departamentu infrastruktury i komunikacji UMWL.
Rozkład jazdy pociągu nie znalazł się jeszcze ani w polskich wyszukiwarkach internetowych, ani na plakatach stacyjnych PKP PLK. Udostępniono go już jednak w niemieckim internetowym rozkładzie jazdy. Według niego do Berlina wydłużony miałby być poranny pociąg Zielona Góra – Frankfurt nad Odrą wyjeżdżający o 6:52. Kurs miałby być realizowany już od 29 marca, a pomiędzy Frankfurtem a Berlinem nie zatrzymywałby się na żadnych stacjach pośrednich. Na razie nie wprowadzono do wyszukiwarki kursu powrotnego, należy jednak spodziewać się zmiany relacji wieczornego pociągu z Frankfurtu do Zielonej Góry.
Krzyż – Berlin: Niemcy będą gotowi 20 marca. A PR? Wiele wskazuje na to, że mimo o wiele mniejszego rozgłosu medialnego bezpośrednie połączenie z Berlinem wcześniej otrzyma Zielona Góra niż Gorzów Wielkopolski. Obecnie nie można bowiem wskazać nawet orientacyjnej daty uruchomienia pociągu z Krzyża. Wcześniej muszą bowiem zostać powołani nowi członkowie zarządu Przewozów Regionalnych, którzy podejmą ostateczne decyzje i zakończą procedury przerwane przez
niedwną dymisję Tomasza Pasikowskiego i Wojciecha Kroskowskiego.
Tym samym
przestała być aktualna kolejna data startu połączenia
ustalona na 20 marca. Do tego czasu przygotownia do obsługi nowego kursu miała zakończyć strona niemiecka. – Zgodnie z naszym stanem wiedzy połączenie zostanie uruchomione 20 marca br. Mamy nadzieję, że nie dojdzie do dalszych opóźnień – czytamy w oświadczeniu Verkehrsverbund Berlin-Brandenburg, organizatora po stronie niemieckiej, przesłanego do UMWL. Jak wskazuje dokument cytowany przez Marzenę Toczek z biura prasowego urzędu, wcześniejsze przesunięcie terminu związane było z przeciągającymi się szkoleniami maszynistów.
Prawie 20 mln zł kary dla PesyGłówną przyczyną licznych trudności w otwarciu połączenia Gorzów – Berlin pozostaje jednak niedostarczenie przez bydgoską Pesę wymaganej w kontrakcie z UMWL homologacji na niemiecką sieć kolejową lubuskich jednostek Pesa Link. – W związku z osiągnięciem maksymalnych wysokości kar za niedostarczenie w terminie dokumentów homologacyjnych województwo lubuskie naliczyło kary umowne obejmujące wszystkie cztery pojazdy na łączną kwotę 19 050 240 zł – poinformował nas Zdzisław Smoła.