Strona polska wciąż nie porozumiała się z Kolejami Czeskimi w sprawie dalszego funkcjonowania pociągów na linii nr 311 pomiędzy Szklarską Porębą a Harrachowem. UMWD zapewnia jednak, że ruch przez granicę nie zostanie wstrzymany. Być może bezpośrednie połączenia zostaną przy tym podzielone.
Niebawem przestanie obowiązywać
wypowiedziana w zeszłym miesiącu umowa Kolei Dolnośląskich z Kolejami Czeskimi (České dráhy, ČD), która reguluje funkcjonowanie połączeń ze Szklarskiej Poręby do Liberca. Polski przewoźnik chce renegocjować ze swoimi partnerami zasady dotyczące międzynarodowych kursów. Twierdzi bowiem, że koszty ich utrzymywania są obecnie zbyt wysokie.
Bezpośrednie kursy tak, ale za mniejsze pieniądzeJednym z rozważanych modeli jest powrót do połączeń przesiadkowych. Czeskie jednostki serii 840, które dziś dojeżdżają z Liberca aż do Szklarskiej Poręby Górnej, kończyłyby bieg jeszcze na terenie Republiki Czeskiej. Odcinek graniczny pokonywałyby natomiast polskie szynobusy eksploatowane przez KD. Jak zapewnia nas Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, nie ma natomiast zagrożenia całkowitego wstrzymania kursów przez przejście Szklarska Poręba Jakuszyce – Harrachov.
– Zawieszenie ruchu na tym odcinku nie jest rozważane – stwierdza jednoznacznie Wojciech Zdanowski, dyrektor Departamentu Infrastruktury UMWD. – Podtrzymujemy wolę dalszego uruchamiania pociągów w relacji Szklarska Poręba Górna – Liberec. Trwają także prace nad przygotowaniem alternatywnego modelu obsługi połączeń na przedmiotowym przejściu granicznym, który pozwoliłby na racjonalne gospodarowanie środkami przeznaczanymi na pokrycie deficytu z tytułu realizacji połączeń – dodaje.
Narzucone stawki, nieuzasadnione wzrosty, najdroższe pociągi Przedstawiciel finansującego kursy samorządu podkreśla, że obecnie toczą się rozmowy z przewoźnikiem czeskim, które mają doprowadzić do kompromisu w sprawie dalszych losów połączenia. Dotychczasowe zasady nie zadowalają jednak UMWD. Stawki za eksploatację taboru Wojciech Zdanowski nazywa bowiem narzuconymi, a podniesienie kosztów funkcjonowania międzynarodowej linii uważa za nieuzasadnione.
Uruchamiane wspólnie z Czechami pociągi są, według wskazań Wojciecha Zdanowskiego, najdroższymi spośród wszystkich finansowanych z budżetu dolnośląskiego samorządu. Informacja ta jest zgodna z wcześniejszym stanowiskiem Kolei Dolnośląskich. Ostatnia zmiana obowiązujących KD stawek nastąpiła w grudniu zeszłego roku wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy pociągów.
Czy „turystyczny hit Sudetów” przetrwa? Otwartym pozostaje pytanie, jak ewentualne podzielenie dzisiejszej relacji Szklarska Poręba – Liberec wpłynęłoby na frekwencję. W zeszłym roku w marcu, a więc niedługo po uruchomieniu bezpośrednich kursów do stolicy kraju libereckiego, czeski dziennik Mladá fronta Dnes określił nowe połączenie mianem turystycznego hitu. Koleje Czeskie informowały wówczas nawet, że istotnym problemem jest zbyt mała pojemność pociągów.