Narodowy przewoźnik rozstrzygnął szereg postępowań, ale wciąż nie podpisał umów z wykonawcami. Jak zapowiada prezes Marek Chraniuk, autografy zostaną wkrótce złożone.
W kolejce po podpis prezesa PKP Intercity Marka Chraniuka czeka kilku producentów. Najdłużej – bydgoska Pesa, choć nie ma tu winy przewoźnika. Jak precyzuje szef IC, chodzi o
aż trzy umowy na naprawy i modernizację wagonów, w tym na przebudowę do wielofunkcyjnych wagonów Combo. – Umowy są cały czas gotowe do podpisania. Czekamy na gwarancje finansowe od producenta – tłumaczy "Rynkowi Kolejowemu" Chraniuk. Potwierdza to szef zespołu PR Pesy, Maciej Grześkowiak. – Jesteśmy w trakcie negocjacji z konsorcjum banków i instytucji ubezpieczeniowych – powiedział "RK". Nie wiadomo, ile jeszcze potrwają, ale to raczej kwestia kilku tygodni niż dni.
Dużo bliżej jest do podpisania umowy z firmą H. Cegielski – FPS na dostawę 55 fabrycznie nowych wagonów
z prawem opcji na kolejne 26 wagonów. Przetarg, w którym Pesa i Newag stwierdziły, że
zamówienia nie da się zrealizować, rozstrzygnięto trzy miesiące temu. Marek Chraniuk zapowiada jednak rychłe podpisanie tego kontraktu.
Na podpisanie umowy na 20 nowych lokomotyw czeka Newag. Tu prezes Chraniuk nie przewiduje problemów. – Postępowanie
zakończyło się dopiero dwa tygodnie temu – przypomina. Trwają również ostatnie uzgodnienia z producentem przed podpisaniem umowy na wynajem dwóch lokomotyw Griffin,
o czym informowaliśmy tutaj.
Przewoźnik musi powtórzyć przetargi m.in. na
przeglądy 45 wagonów oraz na
wagony specjalne dla wojska. Na otwarcie ofert czeka m.in. przetarg na
wykonanie napraw okresowych 184 wagonów osobowych oraz na
modernizację 10 wagonów 1 klasy. Postępowanie na naprawy 23 wagonów
zostało w większości unieważnione.