Pod kierunkiem nowego p.o. prezesa Jewhena Krawcowa Koleje Ukraińskie kontynuują proces modernizacji i zakupu nowych pojazdów. Bardzo ciekawa informacja dotyczy poszukiwania używanych spalinowych zespołów trakcyjnych na zachodzie Europy, których można byłoby użyć na torze o szerokości 1520 mm.
Spalinowe zespoły trakcyjne D1 są już tak zużyte, że nie będą modernizowane. Ukrzaliznycia chce kupić 11 nowych dieslowskich maszyn. Przetargu na zakup 6 szt. w tym roku nie udało się zakończyć sukcesem. Poza tym Koleje Ukraińskie szukają możliwości kupna używanych autobusów szynowych na zachodzie Europy.
– Nie da się już modernizować spalinowych zespołów trakcyjnych, które mają po 50 lat. Musimy kupić nowe. W 2018 roku wyłonimy dostawcę 11 nowych pojazdów dieslowskich. Do tego sprawdzamy możliwość zakupu spalinowych jednostek trakcyjnych z Zachodniej Europy. Obecnie sprawdzamy rynek, warunki ekonomiczne i techniczne przebudowy – powiedział Jewhen Krawcow.
Nie należy spodziewać się, że Ukraińcy szukać będą pociągów w krajach byłych republik radzieckich. To ciekawe o tyle, że aby pociągi mogły pojechać po ukraińskich torach, konieczne będzie przygotowanie ich do ruchu po szerszych, charakterystycznych dla państw byłego ZSRR torach o rozstawie 1520 mm. Z punktu widzenia technicznego może być to bardzo trudne. Tajemnicą poliszynela jest to, że UZ szukają takich spalinowych pociągów w Niemczech.
Na razie nie wiadomo natomiast, kto będzie współpracował z UZ w kwestii dostaw setek lokomotyw spalinowych przeznaczonych do przewozów towarowych. Na razie UZ prowadzi zaawansowane rozmowy z General Electric, na temat leasingu od 20 do 30 lokomotyw. Będą to prawdopodobnie sześcioosiowe lokomotywy TE33A, produkowane w Kazachstanie z amerykańskimi silnikami, w oparciu o amerykańskie pudło.