W PKP Intercity prowadzone jest wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w sprawie zarządzania taborem – wynika z informacji przekazanych przez wiceministra Piotra Stommę. Zaniedbania z ubiegłych lat, które mogły przyczynić się do obecnych problemów taborowych bada już prokuratura.
Tylko siedem z czternastu przejętych od Przewozów Regionalnych jednostek ED74 jest wykorzystywanych przez PKP Intercity. Przetarg na naprawę pozostałych przeprowadzono w 2014 roku, ale za pierwszym razem oferta Pesy była za wysoka, a za drugim – PKP IC odwołało zamówienie. Szeroko o tej sprawie
pisaliśmy tutaj.
Centrum Zrównoważonego Transportu poinformowało w maju o "złożeniu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego prezesa PKP Intercity Marcina Celejewskiego, polegającego na zaniechaniu wykonywania przeglądów okresowych taboru w skali koniecznej do zapewnienia ciągłości pracy spółki, co naraziło spółkę na dodatkowe koszty wynajmu taboru zewnętrznego w wysokości co najmniej 6,5 mln zł". Sam Celejewski uważa, że zarzuty są nieprawdziwe i zapowiedział podjęcie kroków prawnych.
Więcej na ten temat tutaj.
Jest wewnętrzne postępowanie w PKP ICZarzuty formułowane przez CZT zainteresowały posła Norberta Kaczmarczyka i grupę posłów Klubu Poselskiego Kukiz’15, którzy złożyli interpelację w sprawie zaniedbań w Spółce PKP Intercity. Z odpowiedzi, udzielonej przez wiceministra ds. kolei Piotra Stommę dowiadujemy się, że w PKP Intercity obecnie prowadzone jest wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w sprawie domniemanej szkody majątkowej polegającej na niekorzystnym zarządzaniu mieniem spółki. Jak pisze minister, w jego toku analizowane są zgromadzone dokumenty i inne materiały oraz pozyskiwane są wyjaśnienia pracowników właściwych komórek organizacyjnych PKP IC.
– Po zakończeniu tego postępowania, w przypadku stwierdzenia nadużyć, niegospodarności bądź wyrządzenia szkody w inny sposób, PKP Intercity zastosuje wszelkie możliwe środki prawne oraz dyscyplinarne w celu wyciągnięcia konsekwencji względem osób odpowiedzialnych za stwierdzone nieprawidłowości – informuje Stomma.
Jednocześnie Zarząd PKP Intercity poinformował wiceministra, że podjęte zostały próby nawiązania bezpośredniego kontaktu z Centrum Zrównoważonego Transportu w celu ustalenia szczegółowych zarzutów podniesionych przez tę organizację w złożonym przez nią do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa. – Powyższe działanie PKP Intercity miało na celu ustalenie, czy działania podejmowane przez spółkę są zbieżne z działaniami Centrum Zrównoważonego Transportu - czytamy w odpowiedzi na interpelację. Co zaskakujące, PKP IC informuje że próby kontaktu okazały się bezskuteczne.
Obecnie PKP Intercity samodzielnie realizuje działania wyjaśniające i nie wyklucza złożenia do Prokuratury odrębnego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
Nie dostali absolutorium
Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, były zarząd PKP Intercity kierowany przez Jacka Leonkiewicza
nie otrzymał absolutorium za ubiegły rok, podobnie jak zarządy PKP SA i PKP PLK. – Nieudzielenie absolutorium wynika z negatywnej oceny pracy byłych organów spółki oraz braku stosownych rekomendacji Rady Nadzorczej PKP Intercity – tłumaczy Jolanta Kuczyńska ze spółki PKP SA, która nadzoruje PKP Intercity. Więcej na ten temat
piszemy tutaj. Warto jednak pamiętać, że zawiadomienie CZT dotyczyło działań wcześniejszych, z 2014 roku.
Jak
pisaliśmy wczoraj, PKP Intercity nie poradzi sobie z obsługą Światowych Dni Młodzieży bez szkody dla własnej oferty przewozowej. Operator zawiesza na okres spotkań z papieżem 22 pociągi. Więcej na ten temat
piszemy tutaj. Nieoficjalnie mówi się o zbyt małej liczbie napraw okresowych wagonów, przeprowadzonych w spółce w poprzednich latach.