Na początku sierpnia włoska Trenitalia porozumiała się ze spółką Leonardo w sprawie kupna 17 pociągów zespolonych V250 Albatros, których wcześniej nie odebrali Holendrzy.
Historia szybkich pociągów V250 jest niezwykle trudna. Po wielu latach oczekiwania na nie, za które naliczano kary, holenderskie koleje NS (3 sztuki zamówiły także Koleje Belgijskie) odebrały pierwsze pociągi i na przełomie 2012 i 2013 roku rozpoczęły nimi kursowanie. Regularne połączenia 9 posiadanymi pociągami po nowej trasie dużych prędkości między Brukselą a Amsterdamem szybko przerwano po serii awarii, a pociągi zwrócono do wytwórni AnsaldoBreda. Stało się to gwoździem do trumny firmy, która za opóźnienia i awarie musiała wypłacić wysokie odszkodowania, a która obecnie jest własnością Hitachi Rail Italy. Historię tych pociągów ze szczegółami opisujemy
tutaj.
Tak jak już pisaliśmy, pociągami zainteresowały się włoskie koleje państwowe Trenitalia. Obecnie poinformowano już o zakupie 17 pociągów w trybie przetargowym (odpowiednio go uargumentowano, zwracając uwagę na czas dostawy i niską cenę składów), dla których zamówiono pakiet pełnego serwisu na okres 5 lat, z możliwością wydłużenia go o następnych 5 lat. Wyprodukowane pociągi były własnością spółki Leonardo, wydzieloną z AnsaldoBredy przed zakupem jej przez Japończyków.
Dzięki swojej „wielosystemowości” pociągi mogą kursować pod włoską siecią trakcyjną. Oczekuje się, że pierwsze cztery sztuki rozpoczną kursowanie w regionie Puglia w czerwcu 2018 roku. Zastąpią tam Pendolino serii ETR485 i ETR600. Nowsze ETR600 rozpoczną służbę na innych trasach. Pozostałe 13 pociągów nie posiada jeszcze przydzielonych linii, wiadomo natomiast, że wejdą do służby z końcem 2018 roku. Dwie sztuki V250 Albatros (łącznie wyprodukowano 19 sztuk) będą służyły jako magazyn części zamiennych. Pierwszy z pojazdów, z dostosowanym do potrzeb Trenitalii wnętrzem, ma zostać zaprezentowany na targach kolejowych w Mediolanie na początku października tego roku.