Udział transportu intermodalnego w rynku kolejowym jest w Polsce nadal niski, a rozwój tego typu usług przebiega stosunkowo wolno. Na ten stan rzeczy składają się problemy infrastrukturalne jak i organizacyjne.
Transport intermodalny wykonał w pierwszych trzech kwartałach 2015 r. tylko 7,32 proc. pracy przewozowej kolei towarowej w Polsce. Jest to niewielki wzrost w stosunku do 2014 r. kiedy odsetek ten wyniósł 6,79 proc. – poinformował Urząd Transportu Kolejowego.
W okresie I-III kw. 2015 r. masa ładunków przewozów intermodalnych wyniosła 7552 tys. ton wobec 7139 tys. ton w analogicznym okresie poprzedniego roku. W pierwszych trzech kwartałach 2015 r. wzrosła również praca przewozowa: z 2 543 397 tys. tkm do 2 719 830 tys. tkm.
Więcej małych kontenerów
Spadła natomiast liczba przewiezionych TEU z 0,835 mln do 0,828 mln. Spadek ten spowodowany jest zmianą struktury przewożonych kontenerów: wzrósł udział kontenerów mniejszych (20’) – wyjaśnia UTK.
Jak wskazuje Urząd, na polskim rynku intermodalnym największym graczem jest PKP Cargo, które ma największy udział pod względem przewiezionej masy (44,45 proc). Następne w kolejności są spółki: Lotos Kolej (23,4 proc.), DB Schenker Rail (20,5 proc), Freightliner (5,7 proc) i Ecco Rail (2,08 proc.).
Podobnie wygląda udział poszczególnych przewoźników pod względem wykonanej pracy przewozowej. Na pierwszym miejscu jest PKP Cargo 49,92 proc., następni są Lotos Kolej (22,78 proc.), DB Schenker Rail (19,91 proc.), Freightliner (2,89 proc.) i Ecco Rail (2,05 proc.)
Dynamika wyhamowała
Z danych UTK wynika, że najbardziej dynamiczny rozwój kolejowego transportu intermodalnego w Polsce miał miejsce w latach 2010 – 2011 kiedy to liczba przewiezionych TEU wzrosła z poziomu 132 tys. w I kw 2010 ro do 243 tys. TEU w IV kw. 2011 r. W następnych latach rozwój tego rynku był wolniejszy i w III kwartale 2015 r. przewieziono 281 tys. TEU.
Eksperci wskazują na różne przyczyny umiarkowanego rozwoju rynku usług intermodalnych w naszym kraju. Z raportu sporządzonego przez zespół ekspertów pod kierownictwem Dariusza Stefańskiego na zlecenie Rady ds. Transportu Intermodalnego wynika że, można wyróżnić dwie kategorie barier w rozwoju usług intermodalnych w Polsce: legislacyjne i infrastrukturalne.
Kontenery to nie węgiel
W polskich przepisach brakuje regulacji, które wyodrębniłyby przewozy intermodalne od masowych przewozów towarowych. W przewozach kolejowych stawki przewozowe i opłaty za dostęp do infrastruktury uzależnione są od masy brutto przewożonego ładunku i masy brutto pociągu.
- Zastosowanie tych samych (kolejowych) zasad w stosunku do przewozów intermodalnych znacznie utrudnia (a czasami wręcz uniemożliwia) skuteczną rynkową konkurencję tych przewozów z transportem drogowym na długich dystansach – stwierdza w raporcie Dariusz Stefański
Jednym z wniosków raportu jest potrzeba pilnego dostosowania rozporządzeń i regulaminów obowiązujących na kolei do wymogów transportu intermodalnego.
- Konieczne jest porównywalnych opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej i drogowej dla przewozu jednostki intermodalnej przy jednoczesnym zapewnieniu podobnego poziomu parametrów ruchu, tzn. średniej prędkości lub całkowitego czasu przejazdu jednostki ładunkowe z punktu A do B – podsumowuje Stefański.
Koszty intermodalu muszą być konkurencyjne
Zespół postuluje także zmianę metodologii określania kosztów dostępu do infrastruktury. Należałoby wyodrębnić osobna kategorię pociągów intermodalnych po to aby zapewnić porównywalność kosztów dostępu do liniowej infrastruktury drogowej i kolejowej dla tego typu przewozów. Zespół apeluje o uniezależnienie stawek od masy pociągu, gdyż w przypadku transportu intermodalnego waga brutto jest parametrem nieprzewidywalnym.
Stawka kolejowa za pociągokilometr wynosi w Polsce 4,2 euro podczas gdy w Niemczech jest to 3,03 euro a w Holandii 3 euro. Z kolei opłaty za dostęp do autostrad są w Polsce niższe niż w krajach Europy Zachodniej. Równocześnie stan infrastruktury kolejowej jest w Polsce gorszy niż w Niemczech czy Holandii. W efekcie transport intermodalny jest u nas mniej konkurencyjny niż w tych krajach.
Konieczna lepsza infrastruktura
Jak stwierdza Urząd Transportu Kolejowego impulsem dla rozwoju rynku przewozów intermodalnych będzie modernizacja infrastruktury kolejowej, która pozwoli na zwiększenie średniej prędkości pociągów towarowych do 60 km/h. Znaczący wpływ może mieć także wykorzystanie funduszy UE do rozwoju infrastruktury intermodalnej, w tym zwłaszcza rozbudowy terminali przeładunkowych i budowy nowych. Konkursy na inwestycje w tym zakresie ruszą w III kw. 2016 r. o czym piszemy więcej tutaj.
UTK wzywa także o wprowadzenie rozwiązań promujących rozwój transportu kontenerów koleją, co przyczyni się do ograniczenia negatywnych skutków społecznych towarzyszących transportowi drogowemu